reklama

Marek Opioła zainteresowany TW Bolkiem

Opublikowano:
Autor:

Marek Opioła zainteresowany TW Bolkiem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPoseł ziemi płockiej od kilku tygodni bezskutecznie próbuje dotrzeć do materiałów opatrzonych klauzulą „ściśle tajne”, które znajdują się w Bibliotece Sejmowej. Jak podał „Nasz Dziennik”, wśród nich może znajdować się kopia pełnej, nieogołoconej teczki TW „Bolka”. Gdyby ujawniono te materiały, można mówić o detonacji sceny politycznej.

Poseł ziemi płockiej od kilku tygodni bezskutecznie próbuje dotrzeć do materiałów opatrzonych klauzulą „ściśle tajne”, które znajdują się w Bibliotece Sejmowej. Jak podał „Nasz Dziennik”, wśród nich może znajdować się kopia pełnej, nieogołoconej teczki TW „Bolka”. Gdyby ujawnić te materiały, można mówić o detonacji sceny politycznej.

W skrócie: cała afera z TW Bolkiem i Lechem Wałęsą ma związek między innymi z tym, że gdy przywódca Solidarności był już prezydentem Polski dwukrotnie wypożyczał oryginalne dokumenty dotyczące tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek" z Urzędu Ochrony Państwa. Dokumenty zwrócono następnie z wyraźnymi brakami i do tej pory historycy mogli zadowolić się jedynie wybrakowaną teczką tajnego współpracownika SB (między innymi te braki służą jako oręż w walce byłego prezydenta z osobami, które znak równości stawiają między nim a „Bolkiem”). Ale jak ujawnił „Nasz Dziennik”, możliwe, że kopie materiałów z teczki „Bolka”, również tych skradzionych na początku lat 90., znajdują się w sejmowym archiwum w zasobie sporządzonym na potrzeby powołanej 1992 r. po obaleniu rządu Jana Olszewskiego tzw. komisji Jerzego Ciemniewskiego, czyli komisji ds. zbadania sposobu wykonania i uchwały lustracyjnej przez ministra spraw wewnętrznych (wtedy był nim Antoni Macierewicz). Ujawnienie dokumentów z klauzulą „ściśle tajne” znajdujących się w sejmowym archiwum będzie oznaczać detonację sceny politycznej - wróży „Nasz Dziennik”.

Co ma z tym wszystkim poseł Marek Opioła? Otóż jak poinformował dziennik, to właśnie poseł z naszego okręgu od kilku tygodni próbuje dotrzeć do materiałów w archiwum sejmowym. Jak na razie bez skutku. Dokumenty objęte są klauzulą „ściśle tajne”, ale poseł jako członek sejmowej komisji ds. Służb Specjalnych jest uprawniony do wglądu w informacji niejawnych. Na zajrzenie do dokumentacji nie pozwolił mu jednak szef Kancelarii Sejmu, Lech Czapla, tłumacząc, że pismo wystosowane przez parlamentarzystę nie było wnioskiem zgodnym z regulującym te zagadnienia rozporządzeniem. Marek Opioła poprawił błędy formalne, ponownie wystosował wniosek i czeka na odpowiedź. Od 26 stycznia. Zdaniem „Naszego Dziennika”, niewykluczone, że ta kilkutygodniowa zwłoka może potwierdzać informacje, że wśród materiałów zgromadzonych w toku prac komisji Ciemniewskiego są interesujące całą Polskę kopie materiałów.

Dziennik przypomina też, że to już drugie podejście do prób odtajnienia i skopiowania dokumentów z prac komisji - w 2007 r. starali się o to autorzy głośnej monografii „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" - Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk. Wtedy odmówił im tego ówczesny marszałek Ludwik Dorn. Zobaczymy, czy uda się to posłowi Opiole i czy ewentualne dokumenty ujrzą światło dzienne. Na razie - jak informuje gazeta - poseł otrzymał od Lecha Czapli informację, że postanowiono powołać komisję, która ustali, czy dokumentacja spełnia jeszcze „ustawowe przesłanki do jej ochrony”.

MR,


Czytaj też:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE