Poinformowano, że nałożenie sankcji na spółkę Go Sport Polska Sp. z o. o. przyczyni się do zmniejszenia przychodów wymienionej firmy, a tym samym pośrednio wpłynie na zmniejszenie przychodów budżetu Federacji Rosyjskiej, z którego finansowana jest agresja przeciwko Ukrainie.
W efekcie sieć zamknęła 25 sklepów w Polsce (w tym w płockiej galerii Mazovia), a także wstrzymała sprzedaż internetową.
Go Sport należy do singapurską spółki Sportmaster Operations PTE LTD, której rzeczywistymi beneficjentami są osoby pochodzenia rosyjskiego, w tym oligarcha Nikolay Fartushnyak, Vladimir Fartushnyak oraz Alexander Mikhalskiy, którzy są współzałożycielami jednej z największych rosyjskich sieci sklepów sportowych Sportmaster.
Pracownicy Go Sport: Rosja nic nie zarabia
Ale sprawę zupełnie inaczej widzi kilkuset pracowników sieci w Polsce. Napisali oni petycję do szefa MSWiA, ministra Mariusza Kamińskiego. Domagają się usunięcia sieci z sankcyjnej listy.
- Ze względu na różne czynniki spółka nie jest rentowna, co oznacza, że nie przynosi zysków spółce singapurskiej, a w konsekwencji jej właścicielom pochodzenia rosyjskiego – napisali pracownicy sieci, cytowani przez wiadomoscihandlowe.pl.
Podkreślili, że firma jest w fazie przejęcia, a zamknięcie sklepów to potężny cios w polskich pracowników, a także klientów.
Przedstawiciele pracowników domagają się przywrócenia działalności spółki.
- Pracownicy Go Sport Polska podkreślają, że w pełni potępiają działania i zbrodnie Federacji Rosyjskiej oraz solidaryzują się Ukrainą, a także przekazują jej wsparcie materialne - dodają wiadomoscihandlowe.pl.
Protestujący podkreślają, że nie można zapominać o pracownikach w Polsce, którzy stracili stabilność zatrudnienia. Pracownicy mają na utrzymaniu rodziny, w firmie pracują także w znacznej liczbie uczniowie i studenci, którzy próbują utrzymać się w trakcie nauki, a także starsze osoby świadczące usługi w zakresie utrzymywania porządku.
Go Sport będzie miał nowego właściciela?
Przedstawiciele Go Sport dodają, że firma spółka nie generuje zysków, więc nie zarabiają na niej jej rosyjscy udziałowcy, nie wspiera też budżetu Rosji, co było jednym z powodów wpisania firmy na listę sankcyjną.
W Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumenta znajduje się obecnie wniosek spółki Sport Direct, która zamierza przejąć firmę Go Sport, co w pełni uwolniłoby ją od rosyjskich powiązań.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.