reklama

Fara. Co odkryto pod posadzką? [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Fara. Co odkryto pod posadzką? [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTrwa remont fary, archeolodzy zakończyli już badania na terenie najstarszego kościoła parafialnego w Płocku. Co znaleźli pod posadzką?

Trwa remont fary, archeolodzy zakończyli już badania na terenie najstarszego kościoła parafialnego w Płocku. Co znaleźli pod posadzką?

Kilka miesięcy temu sensacyjnymi odkryciami podzielili się naukowcy pracujący na terenie Małachowianki - niemal co wbicie łopaty najstarsza polska szkoła odsłaniała kolejne tajemnice - a to cenne polichromie Władysława Drapiewskiego, a to szczątki blisko 120 osób (obecnie są badane we Wrocławiu), wreszcie ślady budowli z czasów księcia Konrada I Mazowieckiego. Jako że fara licząca 657 lat znajduje się niemal rzut kamieniem od najstarszej szkoły w Polsce, niektórzy spodziewali się podobnych rewelacji. Jak dowiedzieliśmy się od proboszcza fary, ks. Wiesława Gutowskiego, archeolodzy zakończyli już prace na terenie kościoła, ale trudno mówić o tym, by ich badania przyniosły sensacyjne odkrycia na miarę tych w Małachowiance. - Mimo wykonania sondażowego wykopu, nie udało nam się odkryć fundamentów danego prezbiterium, którego spodziewali się tu naukowcy z prof. Robertem Kunklem z Politechniki Warszawskiej na czele - mówi ks. proboszcz. - Archeolodzy odsłonili jedynie fragment, który mógłby być przyporą, skarpą do prezbiterium, ale trudno na tym etapie stwierdzić, czy tak było w istocie.

Poszukiwania fundamentów dawnego prezbiterium były możliwe właśnie  dzięki prowadzonemu remontowi. Ostatni gruntowny remont świątyni, o takim jak teraz zakresie prac, odbył się 280 lat temu i trwał 40 lat. Potem oczywiście też kościół również był remontowany, ale nie na taką skalę.

Naukowców nie zdziwiły również odkryte ludzkie szczątki. - Zdziwienie to mógłby wzbudzić fakt, gdyby nie było żadnych kości - przekonuje ks. Gutowski. - Przez wieki to na terenie kościołów chowano zmarłych, więc takie odkrycie nie jest niczym szczególnym.

Ks. proboszcz dodaje jednak, że na razie trudno stwierdzić również, czy są to szczątki osób pochowanych w świątyni. Kości były bowiem przemieszane z gruzem, więc jedną z możliwych hipotez jest też wersja, że po prostu gruz został wtórnie nawieziony, już ze szczątkami, do kościoła np. podczas przebudowy. Nie wiadomo na razie, z którego wieku pochodzą szczątki ani czy należały do jednej osoby, czy do kilkorga. - Szczątki zostaną przekazane do badań antropologicznych - zapowiada ks. proboszcz.

Archeolodzy zakończyli już badania na terenie 657-letniej świątyni, dopiero później, w kolejnych etapach remontu, podczas wykonywania przyłącza centralnego zbadają część teren przy kościele.

Remont zaczął się w tym roku, plany są takie, by potrwał ok. roku. Rewitalizacja pochłonie ponad 4,4 mln zł, z których ponad 3,7 mln to dofinansowanie unijne.

Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock


Czytaj też: Stara fara jak nowa. Dostała prawie 4 mln zł

O tajemnicach Małachowianki czytaj:

 Sensacyjne odkrycie. Może zmienić historię 



Trwa remont Małachowianki [foto]

Niezwykłe odkrycie w Małachowiance [foto]



Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE