reklama

Dermatologia w pogotowiu, bo to się opłaca. Są nowi pacjenci na zakaźnym [RAPORT Z WINIAR]

Opublikowano:
Autor:

Dermatologia w pogotowiu, bo to się opłaca. Są nowi pacjenci na zakaźnym [RAPORT Z WINIAR] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym nie ma osób z potwierdzonym COVID-19, choć jak zapewnia dyrektor, placówka jest gotowa na przynajmniej kilkudziesięciu pacjentów.

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym nie ma osób z potwierdzonym COVID-19, choć jak zapewnia dyrektor, placówka jest gotowa na przynajmniej kilkudziesięciu pacjentów. 

Dane liczbowe:

  • 11 pacjentów czeka na wynik,
  • 9 na oddziale zakaźnym,
  • 2 na oddziale płucnym,
  • 0 na OIOM,
  • 7 pobrań ostatniej doby,
  • 587 pobrań od początku pandemii,
  • 122 osoby zgłosiły się do szpitalnego oddziału ratunkowego,
  • 44 osoby przyjęto do szpitala.

W środę Sanepid poinformował o kolejnej osobie, u której wykryto koronawirusa. Dyrektor jeszcze kilka godzin wcześniej mówił o obawie przed powstaniem ogniska choroby w Płocku lub okolicach, jak np. na Śląsku. Zapewnia jednak, że placówka jest przygotowana na przynajmniej kilkudziesięciu pacjentów. 

- Naszym zadaniem jest leczenie pacjentów. Jesteśmy przygotowani na przyjęcie pacjenta w najcięższym stanie w każdej chwili - zapewnia Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. -  Pacjenci oczekujący na wynik muszą przebywać w izolatkach. Mamy ich 49 - 19 na oddziale zakaźnym, 21 na oddziale płucnym, a na oddziale dermatologii dorobiliśmy 9. Trzeba tam było dobudować łazienki. Pacjenci z potwierdzonym COVID-19 mogą leżeć po 2-3, zależy od sali - tłumaczy. 

Póki co wystarczają oddziały zakaźny i płucny, ale w pogotowiu jest jeszcze oddział dermatologii. Narodowy Fundusz Zdrowia płaci szpitalowi za gotowość i, przynajmniej dopóki nie ma tam pacjentów, finansowo się to po prostu opłaca. Z drugiej strony placówka musi mieć miejsce w pogotowiu na wypadek zwiększonej liczby pacjentów zakażonych lub z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Póki co w szpitalu funkcjonuje poradnia dermatologiczna. Jak mówi dyrektor, trwają poszukiwania rozwiązania. 

- Naszym obowiązkiem jest leczyć ludzi i chcemy uruchomić ten oddział. Być może w jego pawilonie, być może na innym oddziale, na którym jest kilka wolnych łóżek. Są lekarze, są rezydenci, którzy chcą się szkolić. Myślę, że najpóźniej do końca maja "kawałek" oddziału dermatologii powinniśmy uruchomić. Chyba, że wydarzą się jakieś nadzwyczajne - zastrzega Kwiatkowski. 

Osoby, które potrzebują pilnej hospitalizacji z powodów schorzeń dermatologicznych, zostaną przyjęte na oddział chorób wewnętrznych lub oddział reumatologii i tam będą leczone przez dermatologów. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo