Czy można by w miejscu wydeptanej ścieżki przy Kauflandzie zbudować prawdziwy chodnik? - pyta radny Marcin Flakiewicz.
Po każdym deszczu będąca znakomitym skrótem ścieżka wydeptana przy Gałczyńskiego od supermarketu Kaufland w stronę skrzyżowania ze Słowackiego zamienia się w błoto, poza tym plac bez trawy pośrodku trawnika również nie wygląda imponująco. Radny Marcin Flakiewicz zaproponował więc, by rozważyć budowę chodnika od zatoki autobusowej do hipermarketu. - Przebieg trasy został w sposób naturalny ukształtowany przez pieszych - wskazuje radny. - Ludzie sami wydeptują trasy, które są dla nich najwygodniejsze i często okazuje się, że wizja projektanta nie idzie w parze z rzeczywistymi potrzebami pieszych. Podobną sytuację mamy np. nieopodal Parku 27 Dębów obok kościoła św. Wojciecha.
O tym, że chodnik przy Kauflandzie bardzo by się przydał, świadczą też zbudowane na końcu wydeptanej ścieżki schodki, które teraz prowadzą donikąd.
Niestety, nic z tego. Jak wynika z odpowiedzi wiceprezydenta Cezarego Lewandowskiego, ścieżka, którą wydeptali piesi, leży na działce, która nie jest własnością miasta.
Fot. Marcin Flakiewicz
Deptanie pokaże, gdzie potrzebny chodnik
Opublikowano:
Autor: MR
Przeczytaj również:
WiadomościCzy można by w miejscu wydeptanej ścieżki przy Kauflandzie zbudować prawdziwy chodnik? - pyta radny Marcin Flakiewicz.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE