reklama

Będzie nowy mural. Absolutnie wyjątkowy!

Opublikowano:
Autor:

Będzie nowy mural. Absolutnie wyjątkowy! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości- Murale pojawiają się w przestrzeni miejskiej, gdy ma się coś ważnego do zakomunikowania, coś czym chcemy się podzielić. My właśnie coś takiego niewątpliwie mamy - mówi 18-letnia Regina z Jagiellonki.

- Murale pojawiają się w przestrzeni miejskiej, gdy ma się coś ważnego do zakomunikowania, coś czym chcemy się podzielić. My właśnie coś takiego niewątpliwie mamy - mówi 18-letnia Regina z Jagiellonki.

Murale, zgodnie z zapowiedziami Ratusza i Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki, wracają do Płocka. Tylko że akurat ten z deklaracjami Urzędu Miasta i POKiSu ma niewiele wspólnego. Bo wymyśliły go Agnieszka Urbańska i Regina Dąbkowska, dwie maturzystki z Jagiellonki, które wraz ze swoim nauczycielem historii Pawłem Felczakiem wzięły udział w projekcie Instytutu Pamięci Narodowej „Kamienie Pamięci - Historie Żołnierzy Wyklętych”. Projekt miał na celu upamiętnienie zapomnianego absolwenta Jagiellonki, płockiego „żołnierza wyklętego” Stefana Bronarskiego, pseud. „Liść”, „Roman”, żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych i Armii Krajowej, a potem, już po wojnie - Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, skazanego przez stalinowskich zbrodniarzy na 5-krotną karę śmierci i zamordowanego w więzieniu mokotowskim w 1951 r.

To właśnie w ten oryginalny sposób - przez mural - Bronarski ma się wryć w pamięć płocczan. Pomysł dziewczyn od razu spodobał się historykowi Pawłowi Felczakowi. - To supersprawa, fantastyczny pomysł, żeby z Bronarskim „wyjść na ulicę”, poza mury szkoły - mówi nauczyciel. - Tablice pamiątkowe, w stylistyce często bardzo do siebie podobne, umieszczane są zazwyczaj gdzieś na murach, na kościołach. I nie ukrywajmy - trudno je zauważyć, mało kto się przy nich zatrzymuje. A mural na pewno przykuje wzrok, a przez to zwróci uwagę na postać Stefana Bronarskiego. Może kogoś uderzy data śmierci, może się zastanowi: „jak to się stało? W powojennej Polsce?”. A przecież wszyscy, a zwłaszcza młodzież, potrzebujemy ludzi, z którymi możemy się utożsamiać.

Widzieliśmy już projekt warszawskiej firmy R&R Studio kreatywne, która podjęła się tego zadania (wykonuje tego typu zlecenia m.in. dla IPN), i dajemy słowo - mural jest po prostu fantastyczny. Jak opowiada Agnieszka Urbańska, projekt jest w całości wizją grafików z firmy. - Nie chcieliśmy im narzucać żadnej wizji, więc wysłaliśmy tylko informacje na temat Bronarskiego i jego fotografie - mówi Agnieszka. -I oni na tej podstawie wykonali dwa projekty. Oba były naprawdę fantastyczne, bardzo trudno było nam się zdecydować.

Mural o „Liściu” o wymiarach dwa na trzy metry, opatrzony poruszającym cytatem z „Rozstrzelanej armii” Andrzeja Kołakowskiego („Wieczna chwała zmarłym, hańba ich mordercom, Tętno Polski bije w przestrzelonych sercach”) powstanie na ścianie stacji transformatorowej na dziedzińcu Jagiellonki, miedzy szkołą a basenem. Energa już się zgodziła, problemów nie robiła również dyrekcja szkoły. Dla ścisłości trzeba jednak dodać, że tak Bogiem a prawdą nie będzie takim muralem, jakie pamiętamy na przykład z Sienkiewicza. Przeszkodził w tym m.in. tzw. baranek, czyli chropowaty tynk na ścianie stacji. - Po długich rozmowach z firmą R&R doszliśmy do wniosku, że nie będzie to standardowy mural bezpośrednio namalowany na ścianie. Z powodu panujących warunków atmosferycznych, pory roku, i innych niedogodności manager firmy p. Wojtek Nowak zaproponował inne rozwiązanie: będzie to tak jakby plakat wykonany z tworzywa sztucznego przytwierdzony do muru - wyjaśnia Agnieszka Urbańska. - W ten sam sposób w Warszawie upamiętniono Generała Nila na murze więzienia przy ul. Rakowieckiej .

Pozostałe wysiłki dziewczyn i ich historyka w dziele upamiętniania wyklętego płocczanina również są imponujące: udało im się m.in. zamontować na ścianie holu w Jagiellonce tablicę pamiątkową poświęconą zapomnianemu Jagiellończykowi, a w sali historycznej - fototapetę autorstwa jednego z maturzystów Mateusza Bautembacha . W czwartek, 1 marca, czyli w Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych, który obchodzimy dopiero od dwóch lat - najpierw na Stanisławówce zostanie odprawiona msza św., potem w Jagiellonce odbędzie się uroczysta akademia poświęcona Stefanowi Bronarskiemu. Z wykładem wystąpi historyk IPN Jacek Pawłowicz, płocki specjalista od żołnierzy tzw. drugiej konspiracji, będzie też można obejrzeć wystawę, a gościem specjalnym ma być chrześniak Stefana Bronarskiego.

O Stefanie Bronarskim i pracy nad projektem czytaj też:

Fot. . Na zdjęciu dwa z najsłynniejszych płockich murali: "Zaangazowanie" i "Absurdolony Absolut"

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE