Już pojawiały się głosy, że Centrum Kształcenia Ustawicznego zostanie zlikwidowane. Na listopadowej sesji temat podnosili radni Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent do nich apelował, aby nie budzili upiorów. A teraz na styczniowej sesji radni już oficjalnie mają podnieść ręką za lub przeciw likwidacji CKU.
Pogłoska o likwidacji Centrum Kształcenia Ustawicznego im. Pokolenia Kolumbów wypłynęła pod koniec listopada za sprawą Marka Krysztofiaka, radnego z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Wiceprezydent Roman Siemiątkowski starał się jednak sytuację uspokoić. Twierdził, że żadna decyzja jeszcze nie zapadła, chociaż jednocześnie nie wykluczał takiej wersji zdarzeń. Wszystko z powodu zbyt małej ilości uczniów. O ile w roku szkolnym 2012/13 było ich jeszcze 417, to już w 2014/2015 niemal o połowę mniej, 244 osoby.
Przypomnijmy, że w obecnym roku szkolnym w skład CKU wchodzą: Gimnazjum dla Dorosłych, Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych oraz Szkoła Policealna dla Dorosłych. Siedziba mieści się przy ul. Jakubowksiego. Obecnie gimnazjum i liceum kształcą 118 słuchaczy, w tym 55 w gimnazjum i 63 w liceum, w tym mamy także 41 gimnazjalistów i 3 licealistów, którzy są osobami niepełnosprawnymi. W różnym wymiarze godzin zatrudnionych jest tam 112 nauczycieli. 8 pracowników administracji i obsługi (z czego dla 3 pełnozatrudnionych nauczycieli szkoły CKU stanowią jedyne źródło zatrudnienia). Prognozy nie są optymistyczne, liczba uczniów może zmniejszyć się jeszcze bardziej.
Wiceprezydent Roman Siemiątkowski spotykał się w tej sprawie z dyrektorką szkoły, zapowiedziano także obrady Okrągłego Stołu Edukacyjnego. Miał brać w nich udział radny Krysztofiak. - Owszem, uczestniczyłem w nich – przyznaje. - Jednak to twór bardziej opiniotwórczy niż decyzyjny, o czym mogliśmy przekonać się przy sprawie likwidacji Gimnazjum nr 2. Kiedy poruszyłem ten temat na sesji dwa miesiące temu, uważałem, że likwidacja CKU była już praktycznie przesądzona. Tu chodzi wyłącznie o kasę – konkluduje radny.
Jak się okazuje koszty utrzymania przewyższają wysokość subwencji oświatowej z budżetu państwa już ponad dwukrotnie. W uzasadnieniu do uchwały znajduje się także informacja, że przy spodziewanej kwocie subwencji wynoszącej 369 tys. zł, szacowane wydatki na funkcjonowanie CKU wyniosłyby blisko 900 tys. zł. A zatem z budżetu trzeba rocznie dołożyć przeszło 500 tys. zł.
Uchwała intencyjna (zaopiniowana – dodajmy – przez Płocką Radę Działalności Pożytku Publicznego) w sprawie likwidacji znalazła się w programie styczniowej sesji Rady Miasta Płocka. Zgodnie z przepisami można to zrobić na pół roku przed nowym rokiem szkolnym. Miasto zamierza zapewnić wszystkim chętnym możliwość kontynuowania nauki. Licealiści mieliby wówczas trafić do któregoś z dwóch liceów dla dorosłych w Płocku, funkcjonującego w Zespole Szkół Budowlanych lub w Zespole Szkół Zawodowych im. Skłodowskiej Curie. Z kolei niepełnoletnim gimnazjalistom zaleca się powrót do gimnazjów obwodowych. Ratusz dopuszcza także możliwość powołania klas gimnazjum dla dorosłych przy jednym z gimnazjów młodzieżowych.
Czytaj też: