Wodowskazy w Płocku w ostatnich godzinach wskazują systematyczne spadki. Lodołamacze pracują dziś na wysokości miasta i w najbliższych dniach mają sukcesywnie posuwać się w górę rzeki, gdzie sytuacja była trudniejsza.
Najgorsza sytuacja była w Kępie Płockiej, ok. 25 km w górę rzeki. Tam od środowego popołudnia przybyło ok. 15 cm wody. Władze Wód Polskich podkreślały, że sytuacja jest opanowana, a lodołamacze są w stanie tam dotrzeć. Dzis Wody Polskie przyznały, że w Kępie Polskiej jest oddział 40 saperów, który był gotowy wysadzić zator lodowy.
Wczesnym popołudniem nadeszła jednak dobra wiadomość.
- O godzinie 13.15 lód zalegający na Wiśle w Kępie Polskiej przemieścił się – rzeka ruszyła całą szerokością i wolno płynie. Wody Polskie monitorują sytuację - poinformowały Wody Polskie.
Wody Polskie przewidują, że lód może się zatrzymać w Dobrzykowie. Zapewniają też, że lodołamacze są w stanie tam dotrzeć.
Stany wody na wodowskazach z godz. 14:00 (w nawiasie różnica w porównaniu do godz. 12:00):
- Grabówka – 351 cm (-1) - stan alarmowy 340 cm
- PKN Orlen – 710 (-5) - stan alarmowy 700 cm
- Radziwie – 308 (-12) - stan alarmowy 237 cm
- Borowiczki – 368 (-7) - stan alarmowy 345 cm
- Wyszogród – 642 (-2) - stan alarmowy 550 cm
- Kępa Polska – 564 (0) - stan alarmowy 500 cm
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.