Od kilku dni trwa zamieszanie wokół Nemanji Obradovicia, który 1 lipca dołączył do zespołu Orlen Wisły Płock. Kilka dni temu media na Bałkanach poinformowały, że umowa Serba z Metalurgiem Skopje nadal obowiązuje.
Macedoński klub zażądał za swojego zawodnika zapłaty. Według bałkańskich mediów sprawą zajęła się Europejska Federacja Piłki Ręcznej i przyznała rację Macedończykom. Oznaczałoby to, że zawodnik, który w styczniu podpisał kontrakt z płockim klubem, musi teraz wrócić do Skopje. Zarząd nie zamierza ponosić bowiem dodatkowych kosztów.
Adam Wiśniewski, prezes Orlen Wisły Płock, wydał dziś oświadczenie.
W związku z pojawiającymi się spekulacjami dotyczącymi kontraktu Nemanji Obradovicia z SPR Wisła Płock S.A., niniejszym informuję, że jako Prezes Klubu wszcząłem postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Przede wszystkim zależy nam na szybkim załatwieniu sprawy, przy czym podkreślam, że w żadnym wypadku nie ma mowy o ponoszeniu dodatkowych kosztów ze strony naszego Klubu. Na obecnym etapie nie wykluczam natomiast pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które nie dołożyły należytej staranności przy podpisaniu kontraktu.
Dalszych informacji na ten temat będę mógł udzielić dopiero po zapoznaniu się z wynikami postępowania wyjaśniającego.
Adam Wiśniewski, Prezes Zarządu SPR Wisła Płock S.A.
Nemanja Obradović nie zagrał w żadnym meczu sparingowym.