reklama
reklama

Wysoka porażka Wisły w Poznaniu. Nafciarze bez przełamania

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.

Wysoka porażka Wisły w Poznaniu. Nafciarze bez przełamania  - Zdjęcie główne

foto Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Pierwsza połowa w Poznaniu mogła napawać optymizmem, ale w drugiej Lech pokazał swoją wyższość. Nafciarze wciąż pozostają bez zwycięstwa w meczu wyjazdowym.
reklama

Nafciarze od początku sezonu czekają na wygraną w meczu wyjazdowym. Przy Łukasiewicza 34 wygrywają z każdym, z wyjątkiem Rakowa Częstochowa, ale w meczach wyjazdowych Nafciarze nie ugrali choćby punktu. Z Poznania podopieczni Macieja Bartoszka też wracają na tarczy. 

Ze względu na nadmiar żółtych kartek do Poznania nie pojechał Jakub Rzeźniczak, a także Rafał Wolski, który w meczu z Pogonią Szczecin zszedł z urazem. Co gorsza uraz w rozgrzewce wykluczył z gry Dominika Furmana. Wisła musiała zacząć mecz bez 3 ważnych zawodników.

Niemniej pierwsza połowa nie zwiastowała katstrofy. Zawodnicy Kolejorza prowadzili grę, zakładali wysoki pressing, i mieli więcej okazji do zdobycia gola, choćby po poślizgnięciu Krzysztofa Kamińskiego w 1. minucie meczu. Bramkarz się uratował, ale Wisła dość szybko straciła bramkę, bo już w 13. minucie - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym znalazł się Bartosz Salamon i otworzył wynik spotkana.

Nafciarze odpowiedzieli błyskawicznie, bo zaledwie 120 sekund później wyrównał Dusan Lagator. Piłkę z autu wyrzucił Damian Zbozień, futbolówkę zgrał Damian Michalski, a piłkę do siatki wpakował reprezentant Czarnogóry. Przez resztę drugiej połowy to Lech miał przewagę, w słupek uderzył Adriel La Boula, ale do szatni drużyny schodziły przy remisie 1:1.

Aspiracje Kolejorza sięgają mistrzostwa Polski, wszak Lech w tym sezonie świętowuje 100-lecie założenia. Po zmianie stron Lech wręcz miażdżył przyjezdnych i strzelenie kolejnych bramek było kwestią czasu. Podpieczni Macieja Skorży zdominowali Wisłę i wysoko wygrali. Już w 53. minucie błąd obrony Wisły wykorzystał Rafał Murawski, w 77. minucie podwyższył Jakub Kamiński, a wynik na 4:1 w 88. minucie ustalił Joao Amaral. Nafciarze w drugiej połowie nie mieli zbyt wielu argumentów do wywalczenia choćby punktu. 

Kolejne spotkanie Nafciarze rozegrają w następną niedzielę 31 października o godzinie 12:30. Wówczas w 13. serii spotkań podejmiemy u siebie Wisłę Kraków.

Lech Poznań - Wisła Płock 4:1 (1:1)

1:0 - Bartosz Salamon 14'

1:1 - Dušan Lagator 16'

2:1 - Radosław Murawski 53'

3:1 - Jakub Kamiński 77'

4:1 - Joao Amaral 88'

Lech Poznań: 35. Filip Bednarek - 2. Joel Pereira, 18. Bartosz Salamon, 16. Antonio Milić, 3. Barry Douglas, 22. Radosław Murawski (78, 6. Jesper Karlstrom), 25. Pedro Tiba (66, 30. Nika Kvekveskiri), 50. Adriel Ba Loua (78, 21. Michał Skóraś), 10. Dani Ramirez (66, 24. Joal Amaral), 7. Jakub Kamiński, 9. Mikael Ishak (C) (82, 90. Artur Sobiech).

Wisła Płock: 1. Krzysztof Kamiński - 33. Damian Zbozień, 94. Dusan Lagator, 2. Damian Michalski, 77. Piotr Tomasik, 92. Dominik Furman (C), 6. Damian Rasak (81, 11. Jorginho), 14. Mateusz Szwoch, 95. Damian Warchoł (81, 24. Marko Kolar), 9. Dawid Kocyła (68, 32. Fryderyk Gerbowski), 8. Patryk Tuszyński (68, 20. Łukasz Sekulski).

Żółte kartki: Douglas, Skóraś - Szwoch, Tomasik.

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław).

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama