Maciej Gostomski trafił do Wisły Płock z Górnika Łęczna. Po najlepszego bramkarza poprzedniego sezonu I Ligi ustawiła się kolejka chętnych, również z Ekstraklasy. Najwięcej na stół położyli jednak Nafciarze i to z Wisłą Płock Gostomski związał się dwuletnim kontraktem.
Jesienią Maciej Gostomski był numerem 1 na pozycji bramkarza Wisły Płock, choć po serii słabszych meczów stracił tę pozycję na ostatniej prostej na rzecz Bartłomieja Gradeckiego. Rywalizacja w trakcie zimowych przygotowań zaczęla się na nowo, ale okazuje się, że Gostomski z niej wypadł.
- Podczas jednej z interwencji w czasie piątkowego treningu Maciej Gostomski doznał kontuzji, po której nie był w stanie kontynuować zajęć. Po wykonaniu rezonansu oraz wszystkich niezbędnych badań medycznych u naszego bramkarza zdiagnozowano uraz więzadła pobocznego przyśrodkowego (MCL). Przed Maćkiem 3 tygodnie z lewą nogą w ortezie, a następnie wizyta kontrolna u ortopedy i decyzja o dalszym planie leczenia i rehabilitacji u naszego partnera medycznego ESSE dla zdrowia - poinformował klub.
Najprawdopodobniej obejdzie się bez operacji, ale Macieja Gostmoskiego i tak nie będzie w samolocie, którym zespół 25 stycznia poleci do Turcji. Wisła Płock rundę wiosenną zainauguruje 16 lutego w Głogowie, więc tam także zabraknie 36-letniego bramkarza. Mariusz Misiura musi szukać innych rozwiązań - w miejsce Gostomskiego wskoczy zapewne jeden z młodych zawodników akademii.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.