reklama
reklama

Od 0:1 do 4:1 Wisły Płock z Polonią. Trener Nafciarzy: Martwi mnie to, że zawodnicy wygrali cztery dni wolnego

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.

Od 0:1 do 4:1 Wisły Płock z Polonią. Trener Nafciarzy: Martwi mnie to, że zawodnicy wygrali cztery dni wolnego - Zdjęcie główne

Mariusz Misiura | foto Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW sobotnim meczu pierwszej ligi piłki nożnej Wisła Płock przegrywała z Polonią Warszawa 0:1, by wygrać 4:1 (1:1). Co o tym spotkaniu sądzi trener Nafciarzy Mariusz Misiura?
reklama

W meczu 12. kolejki w Płocku prowadzenie dał Polonii Łukasz Zjawiński, ale później trafiali już tylko gospodarze. Wyrównał Fabian Hiszpański, dwie bramki zdobył Łukasz Sekulski, a jedną - Jorge Jimenez.

Wisła Płock jest wiceliderem tabeli.

- Bardzo się cieszę, że w drugiej połowie w takim momencie, kiedy padła bramka z karnego na 2:1, nie cofnęliśmy się, tylko graliśmy dalej o kolejną bramkę. Strzeliliśmy na 3:1, później Polonia zaczęła grać troszeczkę bardziej bezpośrednio z pominięciem drugiej linii, momentami nas zdominowali, zaczęli przejmować drugie piłki i przejęli kontrolę w meczu - skomentował trener Wisły Mariusz Misiura.

reklama

Jest zadowolony z postawy zmienników, którzy weszli na boisko. 

- Cieszy wygrana w domu, bo moja cała odprawa i wczorajsza, i dzisiejsza, były w większości poświęcone temu, że mamy tu bardzo duże wsparcie kibiców nawet w trudnych momentach. Oni cały czas są z nami, dopingują, a po meczu dziękują mimo tego, że przegraliśmy mecz np. z Wartą Poznań - dodał trener Nafciarzy.

reklama

Misiura podkreśla, że powinniśmy się cieszyć tym, co mamy, bo przeżywamy bardzo piękne chwile, jeśli chodzi o rozgrywki pierwszoligowe.

- Tak to przełożę troszeczkę na dziecko. Każdy z nas prędzej czy później będzie ojcem czy matką. Zdarza się sytuacja, że  dziecko się przewróci czy zrobi coś głupiego. I musimy być wyrozumiali, znaleźć sposób, by wytłumaczyć, że to trzeba robić inaczej. Tak samo jest często w sporcie, jeśli chodzi o drużyny, zawodnika, trenera, bo każdy z nas w życiu popełnia błędy - podkreśla Mariusz Misiura. - Ważne, by wyciągać wnioski.

Na koniec dodał, że docenia sposób, w jaki Wisła wygrała z Polonią, bo zespół z Warszawy jest dużo lepszą ekipą, niż np. dwa miesiące temu. 

reklama

- Najbardziej mnie martwi tylko to, że zawodnicy tym zwycięstwem wygrali cztery dni wolnego - mówi szkoleniowiec płocczan.

Kolejny mecz Wisły - dopiero w sobotę 19 października na wyjeździe ze Zniczem Pruszków.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama