reklama

Nafciarze o jeden krok od finału

Opublikowano:
Autor:

Nafciarze o jeden krok od finału - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPo dwóch zwycięstwach w półfinale play-off, 38:26 w sobotę i 32:29 w niedzielę, szczypiornistom Wisły brakuje już tylko jednej wygranej z Górnikiem Zabrze, aby awansować do finału PGNiG Superligi.

Po dwóch zwycięstwach w półfinale play-off, 38:26 w sobotę i 32:29 w niedzielę, szczypiornistom Wisły brakuje już tylko jednej wygranej z Górnikiem Zabrze, aby awansować do finału PGNiG Superligi.

Szansę na to, aby przypieczętować awans do finału fazy play-off sezonu 2013/2014 piłkarze ręczni Wisły będą mieli już w czwartek 8 maja. Zadanie może jednak nie być tak łatwe, jak wydawało się jeszcze po sobotnim meczu.

Wiele wskazuje na to, że nafciarze będą sobie musieli radzić w Zabrzu bez Mariusza Jurkiewicza. A jak wiele płocki zespół traci bez tego gracza, dobitnie można się było przekonać podczas niedzielnego pojedynku Wisły z Górnikiem.

Trener Patrik Lijestrand nie ukrywał w sobotę, że jego podopieczni zagrali tak beznadziejnie, że gorzej już się nie da. Po tym, co w Orlen Arenie wydarzyło się w niedzielę, szkoleniowiec Górnika będzie musiał poważnie zastanowić się, czy można zagrać lepiej. Jeżeli odpowiedź będzie twierdząca, czwartkowa potyczka w Zabrzu wcale nie musi się dla Wisły okazać formalnością.

Goście doskonale wykorzystali brak Mariusza Jurkiewicza, od pierwszych minut niedzielnego pojedynku narzucając swoje warunki gry. Największe zagrożenie stwarzał płocczanom Michał Kubisztal, który nękał defensywę gospodarzy niemal z każdej możliwej pozycji. Nie tylko z lewej połówki, na której (nominalnie) rozpoczął ten mecz, ale też ze środka czy z prawego rozegrania. Niewielką pociechą dla trenera Manolo Cadenasa i jego podopiecznych mógł być fakt, że wręcz beznadziejnie spisywał się tym razem Mariusz Jurasik, który w sobotę aż dziesięć razy wpisywał się na listę strzelców. – Granie dwóch meczów dzień po dniu odbiło się na niektórych z moich zawodników. Dotyczy to przede wszystkim najbardziej rutynowanych graczy – nie ukrywał po meczu trener Górnika. – Mariusz Jurasik w sobotę zagrał doskonale, a w niedzielę jego gra to była katastrofa.

„Józek” nie pokazał w niedzielę nic wielkiego, ale skutecznie psuł krew płockim zawodnikom. Chociażby niesportowym zachowaniem (dwukrotnie ukarany został za to dwuminutowymi karami) i wiecznymi dyskusjami z sędziami.

Niedzielny mecz to nie tylko dużo większe emocje niż w sobotę, ale również dużo ostrzejsza gra. Najdotkliwiej odczuli to Patryk Kuchczyński i Robert Orzechowski. Ten pierwszy, zahaczony przy kontrze przez Petara Nenadicia, padł na ziemię, zalewając się krwią. Okazało się, że ma mocne rozcięcie tuż poniżej oka. Wbrew pozorom może więc mówić o szczęściu w nieszczęściu. Tym bardziej, że rana nie okazała się zbyt głęboka, więc Kuchczyński może być gotowy do gry już przed czwartkowym meczem. O nieco większym pechu może mówić Robert Orzechowski, który w starciu z jednym z płocczan prawdopodobnie doznał złamania kości nosowej. I jego występ w czwartek stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania.

Kibice, którzy pojawili się w niedzielę w Orlen Arenie, nie mogli narzekać na nudę. W Orlen Arenie pojawili się przedstawiciele KSW z płocczaninem Marcinem Różalskim na czele. To właśnie między innymi dzięki Różalowi wygrać można było podwójne zaproszenia na galę KSW 27, która niebawem odbędzie się w trójmiejskiej Ergo Arenie.

W czwartek Wisła po raz trzeci zmierzy się z Górnikiem. Tym razem w Zabrzu. Kibice, zawodnicy i trenerzy z Płocka są przekonani, że na tym zakończy się półfinałowa rywalizacja. Ale zabrzanie udowodnili w niedzielę, że jednak wiedzą, jak powinno grać się w piłkę ręczną i nie zechcą poddawać się bez walki. Szykują się więc niemałe emocje. Oby zakończyły się one już w czwartek.

Orlen Wisła Płock – Górnik Zabrze 32:29 (17:14)

Wisła: Sego – Kwiatkowski, Kević 6, Wiśniewski 4, Nenadić 1, Ghionea 3, Syprzak 2, Montoro 2, Zrnić 4, Lijewski 3, Toromanović 3, Nikcević 3, Eklemović 1, Milas

Górnik: Suchowicz, Kornecki – Orzechowski, Niedośpiał, Nat, Kuchczyński, Kubisztal, Jurasik, Tomczak, Twardo, Buszkow, Kandora, Stodtko, Mokrzki



fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE