Chociaż drużyna z Kobierzyc jest beniaminkiem, spisuje się w pierwszej lidze na tyle dobrze, że nie musi ukrywać swoich aspiracji, sięgających gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Młode płocczanki nie zamierzały jednak oddawać bez walki meczu z faworytkami.
Między piąta a dwunastą minutą SMS zdobył sześć goli z rzędu, obejmując pięciobramkowe prowadzenie, które po kwadransie gry wzrosło do ośmiu oczek. Rywalki nie mogły znaleźć pomysłu na wyjątkowo dobrze dysponowane zawodniczki z Płocka. Zdołały jednak zredukować swoje straty do pięciu bramek i przy takiej właśnie różnicy oba zespoły schodziły na przerwę.
Po zmianie stron przewaga SMS-u zaczęła niebezpiecznie szybko się kurczyć. Gdy różnica zmalała do jednego oczka, stało się jasne, że o sensacji należy raczej zapomnieć. Drużyna przyjezdnych wyraźnie nabierała rozpędu, a płocczanki wręcz gasły w oczach.
SMS próbował walczyć o korzystny dla siebie rezultat, ale końcówka spotkania wyraźnie należała do gości. Kobierzyczanki po końcowej syrenie mogły cieszyć się z pięciobramkowej wygranej, a SMS musiał pogodzić się z dziewiątą porażką w tym sezonie.
SMS Płock – KPR Kobierzyce 30:36 (19:14)
SMS: Cichoń, Januchta – Piwowarczyk, Łabuda 4, Urbanmiak 4, Nocuń 3, Szyszkowska 6, Kwiecińska 6, Świerżewska 3, Rosiak 2, Sucha, Warda, Urbańska 2, Trzczak
KPR: Gadowska, Barczak – Bar, Przydacz 4, K. Barczak 2, Wojda 3, Janecka 3, Dyczko 3, Gadowska, Kaźmierska 7, N. Barczak, Jakubowska, Olejnik., Król 4, Linkowska 10
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
Zobacz naszą galerię z tego meczu