Organizatorzy Polish Hip-Hop Festival zdradzili pierwszych wykonawców i ceny biletów. Miejsce festiwalu pozostało bez zmian, będzie to nadal plaża nad Wisłą. W tym roku, z myślą o 1, 2 i 3 sierpnia, zostaną tam rozstawione cztery sceny.
Właśnie dziś ruszyła przedsprzedaż biletów w cenie 120 zł za karnet. Wejściówki mają być w tej cenie dostępne do 31 marca (lub do wyczerpania pierwszej puli). Następne będą dostępne od 1 kwietnia (130 zł), 1 maja (140 zł), 1 czerwca (150 zł), 1 lipca (160 zł) i od poniedziałku, 29 lipca (170 zł). Oznacza to podwyżkę. W 2018 r, bilety sprzedawano w pięciu pulach od 90 zł (na początku sprzedaży) do maksymalnie 130 zł.
Na terenie festiwalu, jak zdradzono w informacji prasowej, dostępne będą m.in. foodtrucki, specjalna strefa merchandise i można liczyć na niespodzianki, których na razie organizatorzy nie zamierzają zdradzać.
Kogo zapowiedziano z grona artystów? Tak organizatorzy przedstawiają pierwszych wykonawców tegorocznej odsłony Polish Hip-Hop Festival:
Sokół
Jest aktywny na polskiej scenie od ponad dwóch dekad. Pierwsze składy współtworzył już pod koniec lat 90. - TPWC,ZIP Skład i WWO. Kilka lat temu udanie wkroczył do świata mainstreamu, m.in. dzięki albumom nagranym z Marysią Starostą. Po takim czasie, dopiero teraz pojawiła się pierwsza solowa płyta króla storytellingu. Od kilku tygodni, raper promuje swój długo wyczekiwany album "Wojtek Sokół", który już w dniu premiery zebrał mnóstwo pozytywnych recenzji krytyków i słuchaczy a w ostatnich dniach pokrył się platyną.
Klasyczny i jednocześnie najbardziej oryginalny duet MC- producent na naszej scenie. Oskar i DJ Steez, którzy tworzą PRO8L3M, od wielu lat wymykają się jakimkolwiek schematom i tworzą rap na swój sposób. Wyjątkowy i niespotykany wcześniej, zaskakujący i niemalże z miejsca zdobywający uznanie wszystkich słuchaczy. Właśnie takie były m.in. "C30-C39", "Art Brut Mixtape" i "Ground Zero Mixtape". Teraz stołeczny skład przygotowuje się do wydania kolejnego długogrającego albumu w swojej dyskografii, czyli "Widma".
Włoska robota. Fino alla fine. Oni doskonale wiedzą, jak przenieść słońce Toskanii, klimat włoskich stadionów i sycylijską beztroskę pomiędzy polskie blokowiska. Ricci i Benito, czyli Tuzza, to jedno z największych objawień ostatnich lat na polskiej scenie. Ich debiutancki, wydany w grudniu 2018 roku album, zawojował większość branżowych podsumowań i udowodnił, że nawet zimą może pojawić się trochę więcej słońca.
Jeden z najbardziej nietypowych duetów na rodzimej scenie. Unikatowy projekt na polskiej scenie. Raperzy, którzy nie boją się eksperymentów, a przy okazji nie jest im obca stara szkoła. Flaszki i Szlugi, czyli bracia Jordah i Król Świata, z każdą kolejną produkcją zaskakują swoich fanów i przenoszą ich w zupełnie inny wymiar. Muzycy będą promowali swój najnowszy, najbardziej fascynujący, zahaczający nawet o.... techno, album "Opór". Czy na żywo wypadnie lepiej od "Nareszcie" i "Chyba na pewno"? Musicie przekonać się sami.
Na sam koniec największa niespodzianka. Czy ktoś w Polsce interesuje się... islandzkim rapem? Jeśli nie, to powinien przekonać go Emmsjé Gauti, jedna z największych gwiazd tamtejszej sceny. Raper nie boi się eksperymentować z R'n'B, wie jak rapować na trapowych beatach i nie są mu obce klasyczne dźwięki. Karierę rozpoczął w 2002 roku i od tamtego czasu zyskał uznanie i status legendy islandzkiej sceny.