Wirtuozi złodziejskiego rzemiosła po raz kolejny zaskoczyli swoją pomysłowością. Kilka dni temu przy ul. Rybaki ukradli kotwice, tym razem ich łupem padła....litera P z napisu Płock ustawionego pod ratuszem.
Około godz. 1 w nocy czujne oko funkcjonariusza straży miejskiej obsługującego kamery monitoringu miejskiego, dostrzegło kradzież litery P z napisu stojącego pod ratuszem. Kilku mężczyzn po dokonaniu kradzieży zaczęło się oddalać w kierunku ulicy Kazimierza Wielkiego, gdzie natychmiast zostały skierowane służby. Na widok radiowozu straży miejskiej porzucili swój łup, po czym zaczęli uciekać w kierunku Wisły.
Funkcjonariusze obecni na miejscu zdarzenia zabezpieczyli, a następnie odnieśli na swoje miejsce skradzioną literę.
- Nie wiem po co to komu. Literę odzyskaliśmy, ale została uszkodzona. Trzeba być kompletnym idiotą by robić coś takiego -mówi jeden z funkcjonariuszy.
Rzeczywiście, odzyskana litera nosi wyraźne ślady uszkodzeń i nie wiadomo jeszcze kiedy zostanie naprawiona.
Policja oraz strażnicy miejscy penetrują okolice ulicy Kazimierza Wielkiego, w celu ujęcia sprawców tej zuchwałej kradzieży.