Płockim policjantom udało się zatrzymać złodzieja złotych łańcuszków. Mężczyzna zrywał je z szyi swoich ofiar.
Do kradzieży doszło 18 i 28 lipca. za pierwszym razem złodziej upatrzyło sobie złoty łańcuszek na szyi swojej ofiary idącej ulicą Tysiąclecia, za drugim - ulicą Hermana.
- Sprawca kradzieży działał wyjątkowo bezczelnie, gdyż wybierał swoje ofiary spośród płockich seniorów, którym zrywał łańcuszki z szyi - poinformował rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek.
W ten sposób złotą biżuterię straciła starsza pani i starszy pan. Łączna wartość skradzionych kosztowności to ponad 1,8 tys. zł.
Policjantom z Wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i mieniu udało się złapać złodzieja. Z ich ustaleń wynika, że odpowiada za nie 30-letni płocczanin. Swoje łupy zostawiał w jednym z płockich lombardów. - Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do kradzieży i złożył wyjaśnienia - relacjonuje rzecznik. - Pieniądze uzyskane ze sprzedaży łańcuszków miał przeznaczać na „swoje potrzeby”. Za kradzież w kodeksie karnym przewidziana jest kara do 5 lat pozbawienia wolności.
[ALERT]1470827032874[/ALERT]