Jak podaje płocka policja, zdarzenie miało miejsce w minionym tygodniu.
- Policjanci otrzymali zgłoszenie od właściciela jednej z placówek medycznych o kradzieży dużego krzewu wraz z donicą, który stał przed wejściem do budynku – podaje Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. - Starty poszkodowany wycenił na kwotę ponad pięciuset złotych - dodaje.
Sprawą kradzieży zajęli się policjanci z miejskiej komendy. Złodziejem okazał się 47-letni płocczanin. Jak wyjaśnił, piękny krzew miał szybko znaleźć nowego właściciela. Niestety, złodziej został oszukany.
- Podejrzany przyznał się do kradzieży rododendronu – relacjonuje Lewandowska. – Roślina miała trafić w inne ręce, niestety mężczyzna nie otrzymał za niego umówionej zapłaty. Swoje zachowanie określił dość krótko: to była głupota – opowiada rzecznik płockiej policji.
Płocczanin usłyszał już zarzut kradzieży, za który grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.