Morderstwo na osiedlu Wyszogrodzka wstrząsnęło Płockiem i całą Polską. Do zdarzenia doszło 9 marca 2022 roku. W jednym z mieszkań odkryto ciała trzech chłopców w wieku od 8 do 17 lat. Od początku podejrzanym numer 1 był Radosław K. - ojczym starszych chłopców i ojciec najmłodszego. Przez osiem dni mężczyzna był nieuchwytny, aż 17 marca został zatrzymany na Podolszycach.
Postępowanie
Sekcja zwłok potwierdziła to, co widać było na pierwszy rzut oka - chłopcy zginęli od ran ciętych szyi. Jeden z nich miał także obrażenia na rękach - śledczy domniemują, że bronił się przed napastnikiem.
Radosław K. brał udział w wizji lokalnej, był przesłuchiwany przez prokuratorów. Nie przyznał się nigdy do zabójstwa, ale jednocześnie nie kwestionuje swojego sprawstwa. Od ponad roku przebywa w areszcie śledczym w Płocku.
Radosław K. niepoczytalny
W trakcie postępowania mężczyzna został umieszczony w Mazowieckim Specjalistycznym Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza w Pruszkowie na obserwację. Trwało to 8 tygodni, na więcej nie zezwala prawo. Prawo nie zezwala też na ponowne badanie w ośrodku zamkniętym.
Biegli wydali wstępną opinię, w której wskazali, że Radosław K. był niepoczytalny. Zgodnie z prawem takiej osobie nie można przypisać winy. Biegli wskazali jednocześnie, że podejrzany nie powinien wyjść na wolność, a zostać umieszczony w ośrodku zamkniętym i poddany leczeniu.
Prokuratura poprosiła biegłych o odpowiedź na szereg dodatkowych pytań. Odpowiedź z Pruszkowa nadeszła kilka tygodni temu, a zapoznać z nią musiała się prokuratura i pełnomocnik ofiar. Decyzja została podjęta - nie będzie powoływania nowego zespołu biegłych.
- Prokurator podjął decyzję o kończeniu postępowania i nie będzie powoływał nowego zespołu biegłych. Oprze się na pierwotnej, uzupełnionej opinii. Prokurator realizuje czynności końcowe, polegające na zaznajomeniu się stron z materiałami postępowania - mówi nam prok. Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku. - Prokurator zadał bardzo dużo szczegółowych pytań i biegli się do nich odnieśli.
Pełnomocnik pokrzywdzonej póki co nie złożył żadnych wniosków odnośnie uzupełnienia opinii. Za kilka tygodni do sądu prawdopodobnie zostanie złożony wniosek o umorzenie postępowania. Przeciw osobie niepoczytalnej nie można złożyć aktu oskarżenia.
Teoretycznie sąd może jeszcze zdecydować o powołaniu nowego zespołu biegłych - tego wykluczyć nie można. Jeśli nie, Radosław K. i tak nie zostanie wypuszczony na wolność. Prokuratura złoży wniosek o umieszczeniu K. w ośrodku zamkniętym.
Sąd nie określi terminu przebywania w zakładzie zamkniętym. Jeśli Radosław K. zostanie umieszczony w zakładzie zamkniętym, będzie badany co kilka miesięcy. Jeśli psychiatrzy określą, że nie zagraża już społeczeństwu, będzie mógł wyjść na wolność. Taka możliwość istnieje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.