2017 może być bardzo ważnym rokiem dla Płocka. Wiele wskazuje na to, że już za kilka tygodni podpisana zostanie umowa na wybudowanie i stworzenie w mieście zakładu radioterapii. – Jest chętny na zainwestowanie dużych pieniędzy w taki zakład – mówi Stanisław Kwiatkowski dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku.
Problem z onkologią w Płocku jest od wielu lat. Z wielu badań wynika, że płocczanie częściej niż w innych rejonach Polski chorują na nowotwory. Jednak kompleksową opiekę medyczną otrzymują w Warszawie czy Bydgoszczy.
Zainteresowanie stworzeniem radioterapii deklarowała firma Amethyst z Krakowa, pisaliśmy o tym we wrześniu 2013 roku. Nawet wstępnie podpisano umowę, jednak w obawie o kontrakt z NFZ, a także brak zainteresowania taką inwestycją ze strony Funduszu, umowę rozwiązano za porozumieniem stron. Teraz pojawiło się kolejne światełko w tunelu. Jest firma, która chce zainwestować w zakład radioterapii w Płocku. Taka placówka miałaby powstać przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.
– Najpóźniej do końca stycznia powinniśmy podpisać pierwsze dokumenty – zdradza dyrektor Stanisław Kwiatkowski. Nie chciał podać nazwy firmy, aby nie zapeszyć.
Na początek będzie to umowa dzierżawy. Firmie, która chce wybudować zakład, zależy na wydzierżawieniu części działki przy szpitalu na 25 lat. Jak zaznacza Kwiatkowski stworzenie takiego zakładu przy szpitalu to najlepsze rozwiązanie dla miasta. – Dzięki takiej lokalizacji to również korzyć dla pacjentów. Posiadamy całe zaplecze diagnostyczne, łóżkowe – mówi Kwiatkowski.
Firma powinna uzyskać niezbędne pozwolenia na rozpoczęcie inwestycji, tych może być nawet 200, Potrzebne jest oczywiście pozwolenie na budowę. – Jeśli będą pozwolenia, to we wrześniu ruszą prace. Mogą potrwać rok. Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, zakład rozpocznie działalność od stycznia 2019 roku.
– Dołożę wszelkich starań, by zrealizować tę inwestycję – zapowiada dyrektor. - Moim zdaniem postawienie takiego ośrodka z całym zapleczem daleko od szpitala z pełnym wyposażeniem okazałoby się nawet dwukrotnie droższe niż postawienie takiego ośrodka z oddziałem onkologii przy placówce medycznej.
Zdaniem Kwiatkowskiego budowa zakładu radioterapii w innym miejscu to koszt około 200 mln zł, przy szpitalu ok. 80 mln zł. - Posiadamy dwa rezonanse, dwa tomografy, diagnostykę. Budowa zakładu na Winiarach to najbezpieczniejszy i najbardziej realny pomysły – przekonuje Kwiatkowski.