reklama

Z Krakowa do Sopotu z prędkością 8 km/h

Opublikowano:
Autor:

Z Krakowa do Sopotu z prędkością 8 km/h - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJanusz Radgowski z podpłockiego domu pomocy społecznej wyruszył zdobyć swój własny Mount Everest - chce na wózku inwalidzkim przejechać całą Polskę, by pokazać wszystkim, na co stać osobę niepełnosprawną, gdy w grę wchodzi pokonywanie własnych słabości i pomoc choremu chłopcu.

Janusz Radgowski z podpłockiego domu pomocy społecznej wyruszył zdobyć swój własny Mount Everest - chce na wózku inwalidzkim przejechać całą Polskę, by pokazać wszystkim, na co stać osobę niepełnosprawną, gdy w grę wchodzi pokonywanie własnych słabości i pomoc choremu chłopcu.

Z całą pewnością nie będzie to łatwa podróż. Lekarze amputowali mu już jedną nogę. On sam żyje z przeszczepioną nerką. Zmaga się z cukrzycą. Na jedno oko zupełnie nie widzi, drugie pozostaje sprawne w zaledwie 40 %. Nie załamał się, choć miałby ku temu powody. Wciąż cechują go pogoda ducha i pasja do sportu. Może trudno w to uwierzyć, ale Janusz Radgowski lubi także świadczyć pomoc … słabszym od siebie osobom.

W młodości trenował wyczynowo kolarstwo. Kiedy pięć lat temu przeszedł transplantację nerki, zdecydował się powrócić do sportu. Dzięki codziennym treningom pokonał na wózku już 4 maratony oraz startował w kilku zawodach, gdzie zdołał pokonać trasę na odcinku 10 kilometrów.

Pomysł wyprawy „Zdobędę swój Mount Everest – na wózku przez całą Polskę” został zainicjowany przy okazji znanej wielu płocczanom akcji zbierania plastikowych nakrętek. Janusz Radgowski na co dzień mieszka w Domu Pomocy Społecznej w Koszelewie (teren gminy Gąbin), gdzie zbierano je na rzecz sfinansowania rehabilitacji Czarka Olbińskiego. To wówczas postanowił zadedykować choremu chłopcu swoje dalsze poczynania sportowe. Celem wyprawy jest zbieranie funduszy na leczenie 13-letniego Czarka.

Zamierzenie jest dość ambitne. Radgowski planuje przejechać na swoim wózku inwalidzkim drogę z Krakowa do Sopotu, czyli „zaledwie”… 700 km! To 14 różnych miejscowości usytuowanych na trasie w ciągu dwutygodniowej podróży z prędkością około 8 km/h.

W czwartek 1 maja Janusz Radgowski wyruszył z krakowskich Błoni 1 maja w towarzystwie rowerzysty i samochodu serwisowego, i pokonał pierwsze trudne, górzyste odcinki. Kolejne postoje zaplanował w Pilicy, Żytnie, Piotrkowie Trybunalskim, Brzezinie i Żychlinie. W Płocku uroczyście powitamy sportowca 6 maja na Starym Rynku, by już następnego dnia pożegnać go, kiedy wyruszy do Lipna. Metę zaplanowano na sopockim Monciaku 14 maja.

Fot. Archiwum Janusza Radgowskiego

Wyprawę pana Janusza możecie śledzić na

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE