reklama

Wyrzucić chipsy ze sklepików szkolnych!

Opublikowano:
Autor:

Wyrzucić chipsy ze sklepików szkolnych! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBardzo wysoką temperaturę miała dyskusja na temat funkcjonowania płockich szkół po reformie systemu oświatowego.

Bardzo wysoką temperaturę miała dyskusja na temat funkcjonowania płockich szkół po reformie systemu oświatowego.

Niemal każdy z zabierających głos miał swój pomysł na uzdrowienie płockiej oświaty. Niektóre z propozycji były bardzo interesujące (chociaż czasami sprawiały wrażenie lekko „odgrzewanych”), inne można było określić jako niestety oderwane od rzeczywistości.

Do tych drugich można z pewnością zaliczyć jedną z koncepcji reprezentującego Sojusz Lewicy Demokratycznej Piotra Nowickiego. – Podręczniki szkolne w całym Płocku powinny zostać ujednolicone. Mogłoby to znacznie obniżyć koszty nauki, które ponoszone są przez rodziców – mówił radny SLD. – To państwo za to odpowiadacie, prowadzicie politykę oświatową, szkoły.

Odpowiedź prezydenta nie pozostawiała, niestety, jakichkolwiek złudzeń co do możliwości zrealizowania tego pomysłu. – Nadzór nad podręcznikami prowadzi kuratorium – ripostował Andrzej Nowakowski.

Radny Nowicki zaprezentował jeszcze kilka propozycji, które, jego zdaniem, mogłyby chociaż trochę poprawić stan oświaty w naszym mieście. Pytał między innymi o towary sprzedawane w szkolnych sklepikach. Postulował, aby wycofać z nich chipsy, napoje energetyczne i inne towary, które trudno określić mianem zdrowych dla rozwijającego się organizmu.

Trudno było nie dopatrzyć się analogii tej wypowiedzi do propozycji zgłaszanych kilka miesięcy temu przez ogólnopolskie władze Polskiego Stronnictwa Ludowego, aby w szkolnych sklepikach sprzedawać przede wszystkim owoce, soki owocowe i artykuły określane mianem zdrowej żywności.


Jako były dyrektor Szkoły Podstawowej nr 17 radny przypomniał również, że od dawna mówi się o wprowadzeniu w szkołach szafek, w których można byłoby chować chociaż część tych podręczników bądź zeszytów ćwiczeń, które niezbędne są w szkole, a być może nie do końca potrzebne w domu.

– Stawianie szafek na podręczniki leży w gestii nauczycieli. Nie możemy im niczego narzucać. Wiem, że niektóre szkoły mają już takie szafki – odpowiadał Andrzej Nowakowski. – Zgadzam się natomiast z tym, że dyrektorzy szkół powinni nieco bardziej dbać o asortyment szkolnych sklepików.


Radna Aldona Niedzielak zainteresowała się nauczycielami, którzy nabyli już prawo do emerytury, lecz wciąż pracują w swoim zawodzie. Z odpowiedzi udzielonej jej przez wiceprezydenta Romana Siemiątkowskiego wynikało, że w płockich placówkach oświatowych zatrudnionych jest niespełna 30 takich osób.

Reakcją na słowa radnego Leszka Brzeskiego o tłumach młodocianych palaczy, którzy kłębią się przed wejściami do niemalże każdej ze szkół, padła obietnica, że ta kwestia przekazana zostanie do straży miejskiej, która powinna skierować w te rejony dodatkowe patrole.

Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE