Chodzi o bardzo uczęszczane, bo leżące na trasie do Orlenu, skrzyżowanie Miodowej z Łukasiewicza. Ten odcinek drogi lata świetności ma już dawno za sobą - wszędzie koleiny, wyrwy - już załatane i te nowe. O naprawę nawierzchni w tym miejscu upomnieli się nasi czytelnicy. - Zgłaszaliśmy to do MZD już kilka miesięcy temu. Nikt nie zareagował - opowiada czytelnik - a teraz to miejsce wygląda jakby się zaczęło zapadać!
Płocczanin wskazuje, że dobrze byłoby wykonać naprawę teraz, póki nie ma śniegu. - Bo dobowe zmiany temperatur dokonają dzieła dalszego zniszczenia tej nawierzchni - wróży czytelnik.
Po naszej interwencji uzyskaliśmy zapewnienie, że naprawa ubytków na skrzyżowaniu zostanie wykonana zgodnie z harmonogramem. - Powinno to nastąpić w ciągu najbliższych dni - zapowiada Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza. Dodaje, że drogowcy byli już na miejscu, obejrzeli skrzyżowanie i potwierdzili, że dwa z kilku ubytków w jezdni kwalifikują się do naprawy - spękania przy przejściu dla pieszych i spora nierówność na środku skrzyżowania. Jak twierdzą drogowcy, w ostatnim czasie nikt nie interweniował w MZD w tej sprawie - ani mailowo, ani telefonicznie.
- Nie ma zagrożenia, by jezdnia mogła się zapaść w tym miejscu - uspokajają drogowcy.
Skrzyżowanie Miodowej z Łukasiewicza. Codziennie przejeżdża tędy mnóstwo samochodów osobowych i ciężarowych, fot. Portal Płock