W sobotnie popołudnie w Kaliszu wspierała płocczan spora grupa fanów.
Rozpoczęło się od 2:0 dla Wisły po dwóch trafieniach Tomasa Pirocha, poprawił Dawid Dawydzik i Wisła wygrywała 3:0. Ale po kilku błędach Nafciarzy zespół z Głogowa wyrównał na 3:3.
I to było na tyle jeśli chodzi o wyrównaną walkę. Płocczanie szybko odskoczyli na 8:4. Chrobry "łapał" kary dwuminutowe, w ataku wycofywał bramkarza, ale Nafciarze przechwytywali piłkę i trafiali do pustej bramki.
Dobrze bronił Marcel Jastrzębski. Głogowianie byli kompletnie bezradni, Kirył Samoila trafił na 17:5!
Ambitny zespół z Głogowa zerwał się do walki, zdobył kolejne 4 bramki i do przerwy Wisła wygrywała "tylko" 17:9.
W drugiej połowie płocczanie grali spokojnie, nie forsowali tempa, zapewne oszczędzali się już na niedzielny finał.
Trzydziestą bramkę Nafciarze zdobyli za sprawą Kiryła Samoila w 51. minucie, zrobiło się 30:15. Były uśmiechy, sporo zmian, widowiskowe zagrania, wrzutka. Skończyło się wynikiem 36:19. MVP meczu został Marcel Sroczyk.
W niedzielę o godz. 20:15 w finale PP Wisła Płock zagra z lepszym z meczu Industria Kielce - Wybrzeże Gdańsk.
Wisła Płock - Chrobry Głogów 36:19 (17:9)
Najwięcej bramek dla Wisły: Sroczyk 7, Dawydzik 6, Samoila 5, Żytnikow 5, L;ucin 5, Piroch 4
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.