reklama
reklama

Wisła mówi "stop pomówieniom". W Kielcach łagodzą przekaz, ale sprawa rozlała się na całą Europę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wisła mówi "stop pomówieniom". W Kielcach łagodzą przekaz, ale sprawa rozlała się na całą Europę - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOstatni mecz Orlen Wisły Płock z Industrią Kielce nie skończył się na parkiecie i z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że to spotkanie będzie miało swój finał w sądzie. Do spięcia doszło między Xavim Sabate i Tałantem Dujszebajewem - panowie wysuwają wzajemne oskarżenia. Dużo poważniejszym zarzutem względem Wisły był jednak rasizm, którego z trybun Orlen Areny miał doświadczyć Dylan Nahi. W Płocku panuje ogromne zdziwienie i złość, bo póki co nie ma dowodu na to, że czarnoskórego Francuza ktokolwiek obrażał w rasistowski sposób. Mleko się jednak wylało, o sprawie napisały największe media w Europie i nie tylko.
reklama

Na co dzień piłka ręczna jest sportem, który w Polsce nieco odżywa przy okazji meczów Orlen Wisły Płock z Industrią Kielce oraz przy meczach reprezentacji Polski. Tymczasem wydarzenia z ostatniej "świętej wojny" są na ustach niemal całej Europy, ale niestety nie chodzi o sport. 

Oskarżenia o rasizm

Po syrenie końcowej doszło do spięcia między drużynami i trenerami. Konflikt między Tałantem Dujszebajewem a Xavim Sabate nie jest żadną nowością, a w niedzielę w Orlen Arenie widzowie byli świadkami kolejnej jego odsłony. Na pomczowej konferencji trener Sabate przyznał, że "trener rywali go opluł na oczach delegata". Tałant Dujszebajew bronił się, że nie splunął na trenera Wisły, a wykonał tylko podobny gest. Mówił też, że Sabate nazwał go "jeba*** Chińczykiem".

reklama

Pojawiły się jednak znacznie poważniejsze oskarżenia. Kielecki klub w niedzielne popołudnie umieścił post z podpisem "STOP  RACISM" z wizerunkiem Tałanta Dujszebajewa i Dylana Nahiego. W krótkim oświadczeniu w niedzielę Industria Kielce napisała:

"Zresztą ze strony płockich kibiców w kierunku kielczan w niedzielę notorycznie padały wulgarne ataki, również na tle rasistowskim. Te drugie zgłaszał po meczu Dylan Nahi, a z wulgaryzmami pod swoim adresem mierzyć się musiał m.in. Tomasz Gębala". 

Francuz nie pierwszy raz grał w Orlen Arenie i do tej pory żadnych wyzwisk rasistowskich nie zgłaszano. Nahi odnióśł się do sprawy w rozmowie z L'Equipe, największym sportowym dziennikiem we Francji.

reklama

- W pewnym momencie poczułem, że ktoś robi na mnie hałas, ale nie wiedziałem, co ludzie mówią. Pod koniec meczu moi koledzy z drużyny i trener wyjaśnili mi, że były to rasistowskie obelgi - mówi Dylan Nahi cytowany przez L'Equipe.

Prawdopodobnie chodzi o sytuację, gdy po niewykorzystanym przez Francuza rzucie karnym kibice siedzący za bramką krzyczeli "taki ch**". Nikt się jednak w weryfikację nie bawił, o sprawie napisało mnóstwo mediów w całej Europie i nie tylko. Materiał pojawił się m.in. hiszpańskiej Marce, portalu Handball-Planet i wielu innych, nie tylko europejskich, mediach. Marcin Sieczkowski odpowiedzialny w SPR Wiśle Płock za komunikację przyznał, że do poniedziałkowego wieczoru publikacji tego typu było ponad 100. Liczba materiałów będzie tylko rosła. 

reklama

Wisła mówi: stop pomówieniom

W płockim klubie zawrzało. Wisła wystosowała oświadczenie w języku polskim i angielskim, a informacja jest wysyłana do wszystkich redakcji, które zamieściły materiał na temat oskarżeń. Oświadczenie Wisły:

Klub SPR Wisła Płock, od roku 1964, czyli od ponad 60 lat, jest zbudowany na Wartościach takich między innymi jak: równość, szacunek dla każdego, braterstwo, tolerancja, zasady gry oraz zasady fair play. W naszej utrwalonej w nas filozofii każdy zawodnik, trener, działacz, pomocnik pozostają pod ochroną tych Wartości, które są dla nas absolutnie ponad pochodzeniem, wyznaniem, kolorem skóry czy religią.

Jak widać dziewiąta (po 11 meczach) porażka meczowa Industrii kierowanej przez trenera Dujszebajewa, a piąta pod rząd porażka Industrii w meczu z nami, wygenerowała poziom emocji, który w naszym odczuciu jest nieakceptowalny w Orlen Superlidze.

Zdecydowanie sprzeciwiamy się pomówieniom kierowanym w tych emocjach wobec naszego klubu. Wyrażając szacunek wobec trenera Dujszebajewa oraz każdego z zawodników zespołu Industria Kielce, kategorycznie sprzeciwiamy się pomówieniom kierowanym wobec SPR Wisła Płock.

Jakakolwiek próba przekierowania uwagi z wyników sportowych, w sposób nieuprawniony, na inne nieistniejące kwestie – będzie przez Klub SPR Wisła Płock obserwowana i analizowana. Dlatego wszystkie media, osoby, przedstawicieli – prosimy o zachowanie i przekazanie nam (sekretariat@sprwislaplock.pl) wszelkich materiałów (w tym także wiadomości i nagrań głosowych przesyłanych wraz z przedmiotowymi pomówieniami) które wiążą się z pomówieniami kierowanymi pod naszym adresem). Będą one podstawą dla sądowej analizy.

Jako Klub oraz orędownik powyższych Wartości stanowczo odrzucamy bezpodstawne słowa, które zostały skierowane pod naszym adresem po meczu ORLEN Wisła Płock – Industria Kielce rozegranym dnia 13 października 2024r.

Postępowanie, także w tej sprawie, prowadzi komisarz ligi.

Industria publikuje ostrożniejsze oświadczenie

W poniedziałkowy wieczór Industria Kielce, w odpowiedzi na oświadczenie Orlen Wisły Płock, wydała swoje. 24 godziny później kielecki klub potępił m.in. zachowanie Jorge Maquedy, który w trakcie meczu ugryzł Mirsada Terzicia i zobaczył za to czerwoną oraz niebieską kartkę. W poniedziałek wzmianki o rasistowskich hasłach względem Dylana Nahiego już jednak nie było.

- Po zakończeniu meczu trener Talant Dujshebaev szedł podać rękę delegatom, sędziom stolikowym. Doszedł dyskutując trener gospodarzy, który po chwili dyskusji wypowiedział do niego słowa: „Que te vayas a tomar por el culo Chino de mierda”. Ten moment dokładnie widać na jednym ze zgromadzonych przez nas nagrań (sam początek dołączonego wideo w najwyższej jakości) i jesteśmy przekonani, że będzie mógł je potwierdzić biegły sądowy. Po tych słowach trener Dujshebaev złapał na dwie sekundy trenera gospodarzy za obojczyk, mówiąc do Niego „co Ty mówisz” a następnie skierował się w stronę delegata zawodów zadając mu pytanie „Słyszysz co on mnie mówi?”. Trener Dujshebaev kategorycznie zaprzecza, żeby opluł trenera Xaviera Sabate. Tego nie potwierdza też żadna relacja wideo, na której również nie widać by trener gospodarzy choć raz wytarł twarz, ciało co wydawałoby się również normalnym odruchem w takim momencie. Po tym nastąpiły kolejne ustne przepychanki między trenerami. Talant Dujshebaev przyznał, że i jego poniosły emocje i mówił do trenera Wisły http://m.in. by poszli do korytarza, z daleka od kamer by porozmawiać (w kierunku którego się udawał). Trener Sabate miał ponownie powtórzyć wcześniejsze słowa, które padały celowo i wypowiadane były wielokrotnie z premedytacją wiedząc jak wrażliwy na tym punkcie jest trener naszej drużyny - czytamy w oświadczeniu kielczan.

Industria w swoich mediach społecznościowych opublikowała też kilkudziesięciowy filmik z zajścia. 

Sprawa z pewnością będzie miała swój dalszy ciąg. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama