O październikowym meczu Orlen Wisły Płock z Industrią Kielce jeszcze długo będzie głośno. Nafciarze wygrali 5 z rzędu mecz z kielczanami, ale wygrana w fazie zasadniczej to głównie prestiż i psychologia. Jeśli nie wydarzy się żaden kataklizm, oba kluby zajmą czołowe 2 miejsca w tabeli zasadniczej i, jeśli przejdą fazę pucharową, spotkają się w finale play off w formule do dwóch zwycięstw.
O meczu będzie jest głośno jednak nie ze względu na wydarzenia sportowe, a to co się działo dookoła meczu. Komisarz Superligi prowadzi postępowania w 3 sprawach:
- awantury pomiędzy drużynami po końcowej syrenie,
- starciu Tałanta Dujszebajewa z Xavim Sabate,
- ewentualnych okrzyków rasistowskich względem Dylana Nahiego.
Jak mówi nam Piotr Łebek, komisarz ligi, postępowanie ma zostać przeprowadzone możliwie szybko, ale maksymalnie rzetelnie. Komisarz przyznaje, że nie był na hali, a mecz oglądał w telewizji.
- Postępowanie w 1 zakresie zostało wszczęte już wczoraj. Kluby zostały też dziś poproszone o materiały (dotyczące ewentualnego rasizmu) - mówi nam Piotr Łebek.
Liga nie narzuca sobie terminu do kiedy musi wyjaśnić sprawę. Dużo zależy od tego jak szybko kluby przekażą materiały.
- Pytanie nie kiedy, a co zostanie przedłożone. Terminy są dość krótkie. Większy ogląd powinniśmy mieć do końca tygodnia. Nie oznacza to jednak, że w tym tygodniu uda się zamknąć sprawę, porozmawiać z trenerami - tłumaczy komisarz.
Trenerzy Orlen Wisły i Indsutrii wyjaśnienia złożą zapewne w formule wideospotkania.
- Z każdą ze stron rozmawiałem. Wszyscy chcą wyjaśnić tę sytuację. Nikt się nie odżegnuje od problemów - zapewnia nas Piotr Łebek.
Trwa zabezpieczanie materiału wideo. W protokole pomeczowym w ostatnim zdaniu jest komentarz, że "po zakończeniu spotkania miały miejsce wydarzenia, które zostaną opisane w oddzielnym protokole delegata". Orlen Wisła Płock przedstawiła stanowisko Xaviego Sabate, który stwierdził, że Tałant Dujszebajew prowokował go w języku hiszpańskim. Bardzo prawdopodobne, że delegat tego nie zrozumiał. Nie ma przecież obowiązku mówienia po hiszpańsku.
Dokument prawdopodobnie nie zostanie udostępniony opinii publicznej.
- Nie zamiatamy niczego pod dywan - zapewnia Piotr Łebek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.