W sobotę wieczorem wybuchł pożar w DPS-ie w podpłockim Nowym Miszewie. Po północy strażacy wciąż walczyli z żywiołem.
Pierwszy sygnał o pożarze otrzymaliśmy od Czytelnika. Zaniepokojenie płocczan wywołało wiele wozów strażackich oraz karetek pogotowia, mknących po godz. 22 na sygnale właśnie w stronę Słupna i dalej Nowego Miszewa (gmina Bodzanów).
Okazało się, że w DPS-ie wybuchł duży pożar. Część mieszkańców została ewakuowana, nikomu nic się nie stało, ale w nocy służby wciąż walczyły z ogniem.
W niedzielę ok. godz. 9.30 płocka policja poinformowała, że wciąż trwa akcja dogaszania pożaru. Ewakuowano 100 osób, m.in. do innych DPS-ów.
Za wcześnie, aby mówić o ewentualnej przyczynie pożaru w Miszewie. Po zakończeniu całej akcji będzie to badać i ustalać policja.
DPS w Miszewie działa od 67 lat. Składa się z kilku samodzielnych budynków, otoczony jest parkiem i stawami. Dom jest placówką koedukacyjną w której mieszkają osoby dorosłe, niepełnosprawne intelektualnie i przewlekle psychicznie chore.