Spotkanie odbyło się na świeżym powietrzu, na rogu Mickiewicza i Chopina, gdzie kandydujący z 3. miejsca Wąsik ma bilbord. Były wiceszef CBA przyszedł z grupką przyjaciół, pomagających mu w kampanii.
- W poniedziałek zaprosiłem panią Julię Piterę do debaty na temat walki z korupcją, programu w tej sprawie. Odmówiła. Ponowiłem zaproszenie kolejnego dnia i znów odmówiła – opowiadał Maciej Wąsik. - Argumentowała, że nie ma czasu ze względu na liczne obowiązki, zresztą ma numer 1 na swojej liście – a ja 3, więc to byłby pewien mezalians. Dlatego tu i teraz zadam jej pytania, które zadałbym na spotkaniu twarzą w twarz. A dokładniej: odsłonię bilbord z czterema pytaniami do pani Pitery.
Kandydat PiS podszedł do ogrodzenia, na którym wisiał już jeden jego plakat i odsłonił drugi, przykryty do tej pory wielką płachtą. Mocował się z nią dobrą minutę, by ujawnić pytania. W pierwszym pyta, dlaczego Pitera unika debaty? W drugim – dlaczego przez cztery lata nie uchwalono lub choćby nie przyjęto ustawy antykorupcyjnej, zapowiadanej przez minister od 2007 roku?
Wąsik docieka także, czy Pitera opracowała program zapobiegający nieprawidłowościom w instytucjach publicznych. No i po czwarte: skoro nic nie wyszło z planów pani minister, to ile nas, podatników, kosztowało utrzymywanie jej urzędu i stanowiska?
- Proszę panią Piterę o odpowiedź, użyczę jej nawet miejsca na moim bilbordzie, jeśli odpowie zwięźle – zapewnia Maciej Wąsik. - Może też odpowiedzieć choćby na swojej stronie internetowej.
Według Wąsika stanowisko, które piastuje Pitera, minister odpowiedzialna w rządzie za walkę z korupcją, jest kompletnie niepotrzebne. Bo wystarczy, że jest CBA.
Godzinę przed konferencją Wąsika na swoje spotkanie zaprosiła media Polska Partia Pracy - Sierpień 80. W Hotelu Płock przedstawiła swój program. Obecny był m.in. numer 1 na liście PPP do Sejmu - Tadeusz Bartold z Warszawy. Towarzyszyła mu dwójka płocczan: szósty na liście Piotr Nowicki (bezpartyjny) oraz dziewiąta Maria Żochowska (także bezpartyjna).