Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Orlenu rozpoczęło się 28 września o godz. 11:00 w siedzibie Orlenu przy ulicy Chemików 7 w Płocku. Jednym z punktów było głosowanie nad uchwałami, które zakładają pociągnięcie do odpowiedzialnośći poprzedniego prezesa, Daniela Obajtka, oraz Michała Roga - członka zarządu. Akcjonariusze już raz głosowali nad takimi uchwałami, w grudniu 2024 roku. Kilka miesięcy później sąd je jednak unieważnił, wskazując, że są zbyt ogólne. Wyrok nie jest prawomocny, ale Walne Zgromadzenie podjęło kolejne uchwały.
Danielowi Obajtkowi, prezesowi Orlenu w latach 2018-2024, w uchwale zarzucono:
- ponoszenie przez Daniela Obajtka z majątku ORLEN S.A. wydatków na cele prywatne, niezwiązane z pełnioną przez Daniela Obajtka funkcją Prezesa Zarządu ORLEN S.A., w okresie sprawowania przez Daniela Obajtka funkcji Prezesa Zarządu,
- nieprawidłowe prowadzenie i braku należytego nadzoru nad prowadzeniem polityki cen sprzedaży paliw na polskim rynku w drugiej połowie 2023 roku, polegającej na bezzasadnym i sprzecznym z interesem ORLEN S.A. zaniżaniu cen hurtowych paliw,
- brak należytego nadzoru nad wykorzystywaniem środków udostępnionych przez ORLEN S.A.spółce ORLEN Trading Switzerland GmbH w ramach wewnątrzgrupowego finansowania, które zostały wykorzystane w sposób nienależyty, a ORLEN S.A. została pozbawiona możliwości ich odzyskania.
Jak tłumaczył prezes Ireneusz Fąfara, prezes takiego koncernu jak ORLEM ma prawo do różnych wydatków, np. na kolacje biznesowe czy loty klasą biznes.
- Natomiast kilkadziesiąt pobytów wakacyjnych, weekendowych, nie mieści się w standardach. Żadnych standardach
- mówił prezes Fąfara.
Dużo poważniejsze są kolejne zarzuty, dotyczące "sprawy Szwajcarskiej" czy manipulacji cenami paliw. Prokuratura Regionalna w Łodzi prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Daniel Obajtek odniósł się do sprawy w serwisie X:
- Obecne władze Orlenu po raz kolejny podejmują próbę przykrycia swojej nieudolności w zarządzaniu koncernem. Tak ochoczo mówią o roszczeniach, tymczasem same przez niemal 2 lata: prowadzą do zwijania spółki, co odzwierciedlają słabe wyniki: 5,9 mld zł zysku za pół roku 2025 wobec 13,6 mld zł za pół roku 2023, zrezygnowały z dalszego rozwoju koncernu na rynku niemieckim i austriackim przez to, że zrezygnowały z kupienia amerykańskich stacji Jet, nie podejmują żadnych decyzji inwestycyjnych i akwizycyjnych, zatrudniają kancelarie prawne skupione wyłącznie na audytach, których wartość przekroczyła już wartość analiz wykonanych z związku z fuzjami koncernu Kto kogo powinien rozliczać?
- pyta były prezes Orlenu.
Komentarze (0)