Reklama

W Płocku brakuje sprzętu dla najmłodszych pacjentów?

Opublikowano:
Autor:

W Płocku brakuje sprzętu dla najmłodszych pacjentów?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365, nawet 366 dni w roku. Karetki pogotowia nie mają odpoczynku, a dzwoniąc pod numer 999 mamy nadzieję, że pomoc przyjedzie jak najszybciej. Dobrze wyposażona pomoc, a tej w Płocku brakuje.

24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365, nawet 366 dni w roku. Karetki pogotowia nie mają odpoczynku, a dzwoniąc pod numer 999 mamy nadzieję, że pomoc przyjedzie jak najszybciej. Dobrze wyposażona pomoc, a tej w Płocku brakuje. 

Czas jest tutaj kluczowy. Szybszy transport do odpowiedniej placówki może uratować życie. Ważne też, żeby karetka było odpowiednio wyposażona, a sprzęt funkcjonalny. Okazuje się, że mali pacjenci w Płocku nie zawsze mogą na to liczyć. 

Pracownicy fundacji "Mam serce" zauważyli problem i postanowili rozpocząć zbiórkę na doposażenie karetki "N", czyli tej, która transportuje najmłodszych. Za 400 tysięcy złotych chcą kupić nowy inkubator. Mają nadzieję zebrać przynajmniej połowę tej kwoty. Płocka "N-ka" jest jedną z zaledwie czterech tego typu karetek na Mazowszu. Czym różni się od zwykłej? 

Zarówno wyposażeniem, jak i personelem który nią jeździ. Karetka typu "N" wyposażona jest w inkubator transportowy, respirator, kardiomonitor. Ponadto jeździ nią specjalistyczny personel: lekarz neonatolog, pielęgniarka neonatologiczna i kierowca ratownik. 

- Szybkość i niezawodność transportu ma ogromne znaczenie – gdy się opóźni  lub zawiedzie sprzęt, maluch może borykać się z konsekwencjami i wymagać rehabilitacji przez całe życie - podkreślają organizatorzy zbiórki. 

Transport noworodków pomiędzy szpitalami możliwy jest tylko w takiej karetce. Rocznie to 170 kursów. Płocka karetka jest wyposażona w inkubator, ale ma on 10 lat, jest ciężki i nieporęczny. Waży około 200 kilogramów - trudno więc wyobrazić sobie wniesienie go na 4 piętro budynku. 

- Inkubator jest na tyle ciężki, że nie możemy go zanieść po schodach. To niebezpieczne i dla pacjenta i dla personelu - opisuje sytuację w nagranym przez fundację filmie Wojciech Dudziński, lekarz anestezjolog. - Zdarzało się tak, że trzeba było zanieść noworodka owiniętego w izolację termiczną z oddziału do inkubatora, który znajdował się karetce.

Zakup nowego inkubatora zdecydowanie poprawi jakość transportu noworodka. Akcję "N-ka" dla Płocka można wesprzeć na stronie fundacji "Mam Serce". Do tej pory udało się zebrać niewiele ponad 2 tys. złotych.

Więcej można dowiedzieć się oglądając poniższy film. 

[YT]https://youtu.be/ZpzUqM-UBVs[/YT]

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE