Najstarsze polskie liceum odsłania kolejne tajemnice - archeologowie odnaleźli w podziemiach oraz obok zabytkowego skrzydła szczątki 60 osób.
Grupa archeologów, która prowadzi badania przy okazji trwającego od miesięcy remontu najstarszego skrzydła szkoły, była przygotowana na interesujące odkrycia. Nie była jednak w stanie przewidzieć, jaka będzie ich skala. Kilka miesięcy temu w kolegiacie św. Michała podczas prac konserwatorskich odsłonięto malowidła Władysława Drapiewskiego, autora m.in. polichromii w katedrze, a teraz - jak informuje biuro prasowe Ratusza - odnaleziono szczątki 60 osób.
Na pierwsze kości natrafiono pod podłogą najstarszego skrzydła Małachowianki, tam, gdzie odbywały się koncerty i spotkania. - Odkrycie było dość zaskakujące, ponieważ dokumentacja poprzednio przeprowadzonego remontu (odbył się on w latach 60. ubiegłego stulecia) wskazywała, że miejsce to zostało już przebadane. Tymczasem archeolodzy znaleźli pod podłogą szkolnego muzeum szczątki 16 osób - podaje biuro prasowe.
Pozostałe blisko 40 szczątków na zewnątrz szkoły odnaleźli z kolei pracownicy remontującej Małachowiankę firmy Ciałbud.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że wiek kości jest bardzo różny, a ustalenie konkretnych dat pochówków może być trudne, bo przy zwłokach brakuje przedmiotów, które mogłyby pomóc rozwikłać zagadkę. - Wstępne oględziny pozwalają jednak podejrzewać, że najstarsze szczątki są nawet z XIII wieku, pozostałe pochówki mogły odbyć się w wieku XVI - podają służby prasowe Ratusza. - W tym czasie kolegiata św. Michała pełniła funkcję nie tylko szkoły, była również kaplicą. A w tych wiekach zmarłych grzebano w pobliżu kościołów.
Kości są teraz starannie zbierane, po wykonaniu dokumentacji zostaną przekazane do badań antropologicznych.
Na zewnątrz szkoły odnaleziono również różne przedmioty, m.in. klamry, guziki, a nawet niedużą kulę armatnią. W tym miejscu, w którym miało zaczynać się zejście do nowego fragmentu podziemnego muzeum, ekipy budowlane odkryły również romańskie fundamenty, których istnienia nie podejrzewano.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze tego typu znalezisko w Płocku - w październiku 2010 pracujący na terenie wybiegu dla żyraf robotnicy odkryli szczątki kilkunastu osób. Początkowo podejrzewano, że są to ciała zamordowanych niemieckich dezerterów z czasów II wojny światowej, ale koniec końców ta informacja się nie potwierdziła, zwłaszcza że znaleziono tam również czaszki dzieci. Biegli z toruńskiego UMK orzekli, że szczątki pochodzą z okresu między XVII a XIX w. i prawdopodobnie w zoo znalazły się na zasadzie wtórnego pochówku zbiorowego po likwidacji cmentarza.
Remont Małachowianki zaczął się we wrześniu i ma potrwać dwa lata. Jakie jeszcze tajemnice kryją mury kolegiaty św. Michała i dawnego kolegium jezuickiego?
Fot. UMP
Czytaj też: Trwa remont Małachowianki [foto]
Niezwykłe odkrycie w Małachowiance [foto]