Wielu Polaków marzy o życiu bez zmartwień finansowych oraz ciężkiej, codziennej pracy. Wielu powtarza, że wszystko wskazuje na to, że będzie niestety harować nie tylko do emerytury, ale i dłużej.
Życie z odsetek. Najważniejsze jest planowanie
Okazuje się jednak, że niektórzy mogą dojść do chwili, w której już nie trzeba pracować, bo jedynym źródłem utrzymania staną się odsetki oraz oszczędności.
Tematem zajęli się badacze z Trinity University w San Antonio (USA). Opracowali sposób na wyliczenie niezbędnej kwoty. Celem było sprawdzenie, jaki procent zgromadzonego kapitału można wypłacać co roku, nie ryzykując wyczerpania pieniędzy przez minimum 30 lat.
Ekonomiści wzięli pod uwagę dotychczasowe koszty - rachunki, opłaty, czynsz, ewentualnie wynajem mieszkania, wyżywienie oraz wiele innych. Efektem jest tzw. reguła Trinity (reguła 4 proc.). Podstawą obliczeń jest pomnożenie rocznych wydatków przez 25. Według badaczy konieczne jest właśnie zgromadzenie kapitału w wysokości 25-krotności rocznych wydatków. To tzw. kapitał początkowy. Co roku można wypłacać jedynie 4 proc. tej sumy ( zwiększając ją o wskaźnik inflacji).
Życie bez pracy. Przykładowe wyliczenia
Obliczenia pokazują, że o kapitał początkowy łatwo Polakom nie będzie.
Zacznijmy skromnie. Przyjmijmy, że dana osoba wydaje tylko 3,5 tys. zł miesięcznie, czyli 42 tys. rocznie, więc kapitał początkowy powinien wynosić 1 mln 50 tys. zł.
Jeśli miesięczne wydatki to 5 tys. zł, to kapitał początkowy powinien wynosić 1,5 mln zł. W pierwszym roku można wypłacić 60 tys. zł, a w kolejnych - 60 tys. plus inflacja. Natomiast w przypadku wydawania 8 tys. zł miesięcznie, potrzebny kapitał początkowy to już 2 mln 400 tys. zł. Delikatnie mówiąc, sporo...
Wskazana ostrożność. To tylko prognoza
Ekonomiści podkreślają, że ich wyliczenia to tylko wskazówka dobrego planowania, ale nie gwarancja bezpieczeństwa. Warto oczywiście monitorować rynek, zwłaszcza w okresach wysokiej inflacji.
Pomocne może okazać się np. posiadanie dodatkowego zabezpieczenia (np. na 6-12 miesięcznych wydatków), by nie było potrzeby np. sprzedaży akcji w niekorzystnym okresie.
Co ciekawe, Gazeta Prawna przestrzega, że w polskich realiach reguła 4 proc. powinna zostać zastąpiona regułą 3 proc. To z powodu inflacji, podatku Belki i niskooprocentowanych lokat.
Komentarze (0)