Niż genueński to zjawisko, które było odpowiedzialne za zeszłoroczną powódź w rejonie Dolnego Śląska. We wtorek ponownie nadszedł nad Polskę.
Zgodnie z ostrzeżeniami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, tym razem najbardziej narażona jest południowa i centralna część kraju - w tym Płock i Mazowsze.
Padać zaczęło we wtorek popołudniu. W niektórych miejscach również zagrzmiało. Chociaż strażacy wskazują, że szkody na szczęście nie były duże, kilkanaście razy musieli interweniować.
- Póki co można powiedzieć, że deszcz nas oszczędził i było spokojnie. Dwukrotnie wzywano nas do usunięcia konarów drzew, dziesięć razy do odpompowywania wody w piwnicach i do zerwanej części dachu w gm. Drobin - przekazał mł. kpt. Wojciech Pietrzak, oficer prasowy PSP w Płocku.
Interwencje miały miejsce na ul. Obrońców Westerplatte, Mickiewicza, Lachmana, a nawet... w Hotelu Płockim przy al. Jachowicza.
- Do tej pory (godz. 5:30, 9.07 - przyp.red.) stacja IMGW w Płocku zarejestrowała opad na poziomie 23mm deszczu od początku występowania opadów - podaje płocki alert pogodowy.
Należy pamiętać, że ostrzeżenie 3. stopnia obowiązuje do 10 lipca.
Suma opadów prognozowana na dzień 9.07 wynosi od 30 do 50 mm.
Komentarze (0)