reklama

Trwają prace na stadionie. Niewykluczone, że jeszcze jesienią zacznie się budowa

Opublikowano:
Autor:

Trwają prace na stadionie. Niewykluczone, że jeszcze jesienią zacznie się budowa  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTrwają prace przy rozbiórce stadionu Wisły Płock. Niewykluczone, że jeszcze jesienią zaczną się prace budowlane.

Trwają prace przy rozbiórce stadionu Wisły Płock. Niewykluczone, że jeszcze jesienią zaczną się prace budowlane. 

Żeby zbudować nowy stadion, najpierw trzeba rozebrać stary. Proces trwa, a na pierwszy ogień poszła trybuna wschodnia, tablica świetlna z północnej części obiektu i sektor gości z zachodniej części. Władze miasta tylko uśmiechały się na szydzenie internautów, którzy przez ostatnie tygodnie nazywali stadion przy Łukasiewicza 34 "Estadio da gruz". - W końcu widać, że budujemy! - można było usłyszeć.

Gruzu jest już znacznie mniej, pozostała ziemia. To jednak dopiero pierwszy z wielu etapów. Budowa nowego stadionu Wisły Płock jest realizowana w formie "zaprojektuj i wybuduj". To znaczy, że MIRBUD jest odpowiedzialny i za zaprojektowanie i za zbudowanie obiektu. 

- Od początku, razem z projektem rozbiórki, wykonawca pracował nad projektem budowlanym, który jest na ukończeniu. Ostatnie dni to szereg dyskusji na ten temat. Dobrze zabezpieczyliśmy swój interes, wskazując, że projekt budowlany najpierw musi zostać sprawdzony przez mój zespół, a dopiero później może trafić do referatu, który będzie wydawał pozwolenie na budowę - mówi w rozmowie z nami Jacek Terebus, zastępca prezydenta ds. inwestycji i remontów. 

W skład zespołu wchodzą inspektorzy urzędu miasta, a także doradcy zewnętrzni - ludzie, którzy pracowali przy Programie Funkcjonalno-Użytkowym. 

- Nie na wszystkim musimy się znać, ale nie wyobrażam sobie, żeby taka realizacja odbyła się bez urzędników i inspektorów miejskich. Znają specyfikę terenu i obecnego obiektu. Eksperci doradzają nam w takich zagadnieniach, w których po prostu możemy nie dysponować wiedzą. Mam tu na myślę akustykę czy automatykę obiektu. To chociażby system rozpoznawania twarzy - obrazuje Terebus. 

Lada dzień MIRBUD powinien złożyć wniosek o pozwolenie na budowę. Zgodnie z harmonogramem prac, powinien je uzyskać do końca roku. W ratuszu zakładają, że tak właśnie będzie. 

Nie powielić błędów ORLEN Areny

Warto wspomnieć, że stadion powstaje w oparciu o technologię BIM. Pozwala ona na wirtualny spacer po obiekcie. 

- Możemy wejść do podziemi, garażu. W czasie projektowania pozwoli nam to wychwycić kolizję - siedzenie przed filarem, szafę teletechniczną, która uniemożliwi otwarcie drzwi czy kratkę wentylacyjną umieszczoną w złej wysokości - wskazuje Terebus. 

Wiceprezydent ostrożnie dodaje, że być może jeszcze jesienią przy Łukasiewicza 34 zaczną się prace budowlane - w zależności od tego, kiedy zostanie wydane pozwolenie na budowę. Formalnie urząd miasta ma na to 65 dni. 

- Niektóre prace budowlane mogą być realizowane w oparciu o zgłoszenie. Formuła "zaprojektuj i wybuduj" daje taką możliwość. Wykonawca zgłasza pewien zakres prac, które chce wykonać. Oczywiście prace, które zgodnie z prawem nie wymagają pozwolenia - mówi. - To bardzo złożony proces. 

W 2021 roku znaczna część stadionu powinna być już widoczna - na pewno trybuna północna i wschodnia. To teoretycznie półmetek prac. 

- Chcemy uniknąć błędów z Orlen Areny. Bardzo rzetelnie podeszliśmy do koncepcji. Z bardzo dużą pieczołowitością oglądamy każdy element. To ogromna praca Wydziału Rozwoju Miasta, który doprowadził z wykonawcą do tego, że trybuna południowa będzie wyglądać reprezentatywnie. Spotkania odbywały się tydzień w tydzień. Wykonawca też jest bardzo elastyczny w kwestii uwag, które zgłaszamy. Nie wszystkie rozwiązania w koncepcji zostały przewidziane. Nasza teraźniejsza praca to uszczegółowienie elementów, których w koncepcji nie dało się wypracować, jak np. drogi ewakuacji czy przeliczenie czasu wyjścia ze stadionu - podkreśla wiceprezydent Terebus. 

Stadion ma być gotowy do 30 listopada 2022 roku. Na ten moment termin nie jest zagrożony i obsuwy jeszcze nie ma. Pandemia uniemożliwiła jednak część prac, a nie wiadomo, co będzie w najbliższych miesiącach. 

- Tarcze antykryzysowe uprawniają wykonawcę do wystąpienia o przedłużenie terminu. Wykonawca wnioskuje o pewien aneks terminów pośrednich w zakresie projektowania. Pochylamy się nad tym i przyznam, że nie widzę powodu, żeby nie uznać racji wykonawcy. Wszystkie punkty z tarczy są wypełnione. Pewnych rzeczy po prostu nie da się zrobić zdalnie - wskazuje. 

Pandemia koronawirusa rozregulowała też rozgrywki. Harmonogram zakładał, że zespół ma cały czas, a przynajmniej jak najdłużej, grać na swoim obiekcie. Pierwotny harmonogram był dostosowany do standardowych rozgrywek, które kończą się w maju, a zaczynają w lipcu. Tymczasem rozgrywki trwały do drugiej połowy lipca. Po raz ostatni we sezonie 2019/20 Nafciarze grali w Płocku 14 lipca. 

- Żeby coś budować, konieczne są konkretne reżimy. Na czas meczu budowa po prostu staje. Będziemy się temu bacznie przyglądać, ale póki co większych poślizgów nie przewiduję - kończy nasz rozmówca. 

Sporo do powiedzenia będzie miała też pogoda. Ostatnie zimy były łagodne i pozwalałby na prowadzenie prac budowlanych. Jeśli taki scenariusz by się powtórzył, stadion z pewnością "rósłby" szybciej. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE