Na ogrodzeniu Zespołu Szkół Ekonomiczno-Kupieckich ostatnio pojawił się transparent: "Dość lewackiej propagandy w Ekonomiku". Zdjęcie z tym transparentem posłużyło do rozpropagowania wydarzenia na Facebooku z zaproszeniem na pikietę "#StopDewiacji w Płocku" organizowanej przez Fundację Życie i Rodzina i kandydatkę do Parlamentu Europejskiego, Kaję Godek.
To wciąż reperkusje wydarzeń z Wielkiej Soboty w kościele na Górkach w Płocku, kiedy można było zobaczyć Grób Pański opatrzony m.in. napisami "LGBT" i "gender". Najpierw ksiądz z tej parafii miał otrzymywać pogróżki przez telefon, że zostanie zabity siekierą. Do Płocka w ubiegłą sobotę przyjechała m.in. działaczka ruchu pro-life Kaja Godek, aby bronić księdza i pokazać wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej ukazanej z tęczową aureolą, który rozpowszechniono na terenie parafii (w tym na toalecie). Podczas konferencji zorganizowanej przez kościołem twierdziła, że jeśli ktoś wykorzystuje tę sprawę politycznie, to jest to Mateusz Goździkowski, działacz Wiosny, a nie ona (jako kandydatka Konfederacji Korwin, Braun, Liroy, Narodowcy do Parlamentu Europejskiego, jak sama się zresztą przedstawiła, ponadto jak usłyszeliśmy wówczas "już wcześniej wypowiadała się w obronie normalności"). To właśnie Goździkowski wdał się w polemikę z proboszczem parafii. Film opublikowano w internecie. Z kolei wizerunek tęczowej Maryi, jako wlepki, stał się przyczyną odprawionego nabożeństwa ekspiacyjnego za profanację wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. O "kulturowym barbarzyństwie' w płockim kościele mówił Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji. Zapowiedział ściganie sprawców z urzędu przez policję. Ostatnio w liście do rozpowszechnienia wizerunku "Matki Boskiej Równościowej" przyznały się "warszawskie aktywistki wolnościowe". Tymczasem towarzysząca w Wielką Sobotę Mateuszowi Goździkowskiemu, Monika Niedźwiedzka (wetknięto wówczas w Grób Pański tęczowe flagi) wypowiedziała się w mediach, że ona również otrzymuje pogróżki, chociaż nie odpowiada za wlepki z tęczową Maryją.
[ZT]22241[/ZT]
[ZT]22218[/ZT]
[ZT]22216[/ZT]
To nie koniec sprawy, która nie tylko rozgrywa się na płaszczyźnie ideologicznej, ale też politycznej. Na Facebooku założono wydarzenie z zaproszeniem na poniedziałkową pikietę przed Ekonomikiemu, której organizatorem jest Fundacja Życie i Rodzina oraz Konfederacja Korwin, Braun, Liroy, Narodowcy. Także tego samego dnia będzie spotkanie w naszym mieście z kandydatami Konfederacji, w tym z Kają Godek.
Dlaczego pikieta ma się odbyć akurat przed Ekonomikiem? Ponieważ pracuje tam Monika Niedźwiedzka. - Aktywistka LGBT, która wspólnie z działaczem partii Wiosna rozpoczęła awanturę w kościele św. Dominika w Płocku - twierdzą organizatorzy. Zapowiedziano, że na banerach przedstawią "zagrożenia związane z promocją homoseksualizmu", wezwą również dyrekcję oraz kuratorium "do wyciągnięcia konsekwencji wobec Moniki Niedźwiedzkiej". - Stoimy na stanowisku, że osoba propagująca groźną ideologię nie powinna pracować z młodzieżą.
Wydarzenie ma już sporo komentarzy, w tym sporo takich z wyrazami wsparcia dla Moniki Niedźwiedzkiej. W całej tej sprawie jedni za skandal uznali bowiem wystrój Grobu Pańskiego i słowa księdza wobec Goździkowskiego (Niedźwiedzka wraz z Goździkowskim zjawili się, aby zaprotestować wobec nienawiści w stosunku do osób LGBT), dla drugich skandal polega na wetknięciu flag w Grób Pański przygotowanym tradycyjnie na dni Triduum Paschalnego, z kolei sam ksiądz - jak tłumaczyła niedawno Kaja Godek i Grzegorz Braun - "odważnie stanął w obronie wiary i wyprosił prowokatorów ze świątyni". Teraz obie strony mają otrzymywać pogróżki.
[ZT]22213[/ZT]
[ZT]22162[/ZT]
Ekonomik: Stanowczo sprzeciwiamy się tym insynuacjom
Powieszono także transparent "Dość lewackiej propagandy w Ekonomiku", w związku z czym dyrekcja szkoły opublikowała oświadczenie:
Szanowni Państwo,
W imieniu Zespołu Szkół Ekonomiczno – Kupieckich w Płocku – najstarszej szkoły zawodowej na Mazowszu, wszystkich jego nauczycieli i pracowników, tak obecnych jak i byłych oraz własnym, pragniemy poinformować, iż z głębokim żalem i pewnym niedowierzaniem przyjęliśmy fakt, iż placówka nasza wciągana jest w trwający w debacie publicznej spór dotyczący ostatnich wydarzeń w kościele św. Maksymiliana Kolbego w Płocku. Za szczególnie przykry i przeciwny rzeczywistości uznajemy fakt, iż w dniach ostatnich, na ogrodzeniu naszej placówki nieznani sprawcy zawiesili transparent o nieuprawnionej i krzywdzącej dla nas treści. Szkoła nasza od początków swojego istnienia słynie z krzewienia wartości patriotycznych – jej wychowankowie i pracownicy walczyli i ginęli na wszystkich frontach ostatniej wojny. Imię Handlówki zanieśli pod Monte Cassino, na okręty Polskiej Marynarki Wojennej na Zachodzie, imię Handlówki słychać było również pośród Katyńskich strzałów. Propolskie, ukierunkowane na tradycyjną miłość ojczyzny wychowanie od zawsze pozostaje chlubą Ekonomika, którego sztandar z dumą powiewa na każdej uroczystości patriotycznej w naszym mieście od bez mała 30 lat. Żywa tradycja dawnej Handlówki to także funkcjonujące w szkole Towarzystwo Przyjaciół Armii Krajowej, i fakt, że to właśnie wspaniałej, godnej młodzieży Ekonomika kombatanci z dumą przekazali swój sztandar. Szkoła nasza to jednak nie tylko piękna patriotyczna tradycja, to także kategorycznie przestrzegane wartości prawne i konstytucyjne oraz połączone z otwartością na wszystkich obywateli i dobrowolnością, umiłowanie tradycyjnych polskich wartości religijnych – jako jedna z niewielu szkół uczestniczyliśmy w peregrynacji Relikwii św. Stanisława Kostki, a każdą rocznicową uroczystość szkolną rozpoczynamy od dobrowolnej Mszy Świętej. Mając na uwadze powyższe oraz stojąc na straży dobrego imienia Zespołu Szkół Ekonomiczno – Kupieckich, stanowczo sprzeciwiamy się uchybianiu jego dotychczasowego dorobku oraz insynuacjom, iż szkoła, która zawsze pozostaje neutralna światopoglądowo, krzewiąc natomiast w wychowankach najlepsze patriotyczne wartości, prowadzi jakąkolwiek propagandę. Nieznanych sprawców prosimy natomiast o zaprzestanie swoich działań i rozwagę, gdyż swoim nieprzemyślanym, wyzutym z wiedzy i bezpodstawnym transparentem, który nie dość, że bezrozumnie powiesi praktycznie na Dębie Pamięci i tablicy poświęconej zamordowanemu w Katyniu Dyrektorowi Naszej Szkoły (a jak wszyscy wiemy akurat za lewactwo tam nie mordowano), szkodzą dobremu imieniu jednej z najbardziej propatriotycznych szkół w naszym regionie i uchybiają jej wychowankom i pracownikom, którzy złożyli głowy w obronie ojczyzny.
Z poważaniem,
Rada Pedagogiczna i Dyrekcja Szkoły