W Płocku brakuje rodzin zastępczych, potrzeby są duże. Jakie są wymagania i na co mogą liczyć rodziny zastępcze?
W Płocku funkcjonują 122 rodziny zastępcze różnego typu. Sporo? Mogłoby się wydawać, że tak, ale jednak potrzeby są znacznie większe. Większość z istniejących to rodziny spokrewnione i niezawodowe. W Płocku działają tylko cztery zawodowe rodziny zastępcze i jedna zawodowa specjalistyczna rodzina zastępcza.
Zawodowymi rodzicami mogą zostać małżonkowie, ale także osoba niebędąca w związku małżeńskim, niekarana oraz niepozbawiona praw rodzicielskich. Szczegółowe wymagania w stosunku do kandydatów określone są w ustawie z 9 czerwca 2011 roku o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej.
- Wiedza o wymaganiach, zasadach, przepisach, ale też możliwościach i ewentualnym wsparciu wciąż są bardzo małe - mówi Michał Bagiński, prezes Stowarzyszenia Rodzin Zastępczych i Adopcyjnych "Otwarte Serca", działającego od roku.
Dlatego wraz z członkami stowarzyszenia postanowił to zmienić. "Otwarte Serca" zorganizowały w końcu sierpnia w płockiej Małachowiance Forum Płockiego Rodzicielstwa Zastępczego. Chodziło m.in. o nagłośnienie problemu, wymianę doświadczeń. Dotarli pedagodzy, nauczyciele, dyrektorzy szkół, urzędnicy. Wydarzenie zostało przygotowane dzięki wsparciu ze środków Fundacji Fundusz Grantowy dla Płocka oraz Urzędu Miasta Płocka.
- Chcieliśmy wyjaśnić, czym jest piecza zastępcza, bo wiedza na ten temat jest znikoma. Opowiedzieliśmy o problemach, z jakimi borykamy się każdego dnia - dodał Michał Bagiński.
Sylwia Przyłucka ze stowarzyszenia prowadzi rodzinny dom dziecka już od 14 lat.
- Mam ośmioro podopiecznych i jedną biologiczną córkę. Od zawsze marzyłam o takiej pracy. Ale zaznaczam: to musi być pasja, zamiłowanie, bez tej iskierki długo nie pociągniemy - śmieje się płocczanka. W jej rodzinie najmłodsza dziewczynka ma 7 lat, najstarszy chłopiec 18. - Trzeba być dobrym logistykiem, dużo rzeczy przygotować już dzień wcześniej, bo rano byśmy nie zdążyli. A obiad? No trzeba zrobić garnek zupy nie 5 litrów, tylko 10... A zebrania rodziców w szkole? Hm, prosimy, by nie robili w tym samym terminie, by nie nałożyło się pięć zebrań w w tym samym dniu.
Michał Bagiński uzupełnia:
- Ja prowadzę z żoną rodzinny dom dziecka, mamy ośmioro podopiecznych plus trójkę naszych biologicznych dzieci. Przenieśliśmy się z własnego mieszkania do większego, dwupoziomowego, które otrzymaliśmy od miasta. Nasi podopieczni są w wieku od 7 do 16 lat, więc mamy podobne problemy, jak Sylwia.
Utrzymanie wielodzietnej rodziny kosztuje. Na jaką pomoc mogą liczyć osoby, które poświęcą swoje życie, by pomóc dzieciom, które miały życiowe problemy? Zawodowa rodzina zastępcza otrzymuje miesięczne wynagrodzenie, nie niższe niż 3 tys. zł, oraz świadczenie na pokrycie kosztów utrzymania każdego z dzieci – 1 tys. zł miesięcznie, plus 500 zł w ramach programu 500 plus.
Zainteresowani założeniem rodziny zastępczej wszelkich szczegółów mogą dowiedzieć się na stronach www.mopsplock.eu oraz www.pieczazastepcza.pl.