Młodych płocczan zauważyły policjantki podczas patrolowania ulic miasta.
- Dzielnicowa przerwała tę niebezpieczną zabawę - relacjonuje Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. - Zagrożenie załamania się pod dziećmi lodu było bardzo realne, bo tafla wody w niektórych miejscach nie zdążyła jeszcze całkowicie zamarznąć. Monitorując cały czas sytuację, policjantki poleciły chłopcom, aby ostrożnie wrócili na brzeg.
Chłopcy w rozmowie z funkcjonriuszkami tłumaczyli, że chcieli "łowić ryby dla zabicia czasu".
- Nie zdawali sobie sprawy z ogromnego zagrożenia jakie niosło za sobą chodzenie po kruchej tafli lodu - opisuje Lewandowska. - Policjantki ostrzegły chłopców o konsekwencjach tak lekkomyślnego zachowania, po czym przekazały nastolatków pod opiekę rodzicom.
Płoccy policjanci proszą rodziców i opiekunów, by kontrolowali gdzie bawią się ich dzieci. - Uczulmy je na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą zabawa na zamarzniętych rzekach oraz zbiornikach wodnych - apelują w miejskiej komendzie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.