Zieleń znika z miasta w zastraszającym tempie, już nie tylko na Tumskiej i w całym centrum straszy "betonoza". Zagęszcza się zabudowa także na obu Podolszycach, gdzie deweloperzy wykorzystują pod budowę nawet niewielkie działki.
Dlatego cieszy, gdy w tej betonowej dżungli czasami powstaje coś "zielonego". Inna sprawa, ile z miejskich nasadzeń z poprzednich lat przetrwało, a ile roślin np. uschło.
Kilka tygodni temu rozpoczęły się prace na skwerze przy skrzyżowaniu ul. Bielskiej i Narodowych Sił Zbrojnych. Trzeba przyznać, że na przyległych ulicach panuje bardzo duży ruch pojazdów, więc spalin tam nie brakuje.
- Pod koniec września uporządkowaliśmy ten teren, wykonaliśmy ścieżkę dla pieszych, zaczęliśmy rozkładanie żyznego gruntu. Miejsce trzeba było dodatkowo oczyścić z kamieni i resztek gruzu - informuje płocki ratusz.
Następnie ruszyły prace związane z nasadzeniami. Na początek jest to pięć tysięcy krzewów i bylin, jak np. tamaryszka francuskiego czy lilaka. Krzewy przywieziono na skwerek w doniczkach, można więc było je od razu sadzić.
Do posadzenia są w tym miejscu 74 drzewa. Będą to lipy srebrzyste i klony zwyczajne. Nasadzenia te zaczną się prawdopodobnie pod koniec października, kiedy drzewa zakończą okres jesiennej wegetacji i można będzie je bezpiecznie szkółki wykopywać ze szkółki.
- Na koniec ustawimy elementy małej architektury, czyli ławeczki i śmietniczki. Takich kieszonkowych skwerów będzie więcej – zapowiada prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Zobaczcie w galerii, jak skwerek wygląda obecnie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.