reklama

Szef PO: Nikt nie chce mieć obciachowego prezydenta [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Szef PO: Nikt nie chce mieć obciachowego prezydenta [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW środowe popołudnie Płock odwiedziła mocna ekipa z Platformy Obywatelskiej. W sali POKiS zjawili się: przewodniczący PO Borys Budka, posłanki Elżbieta Gapińska (Płock), Anna Wasilewska (Olsztyn), Joanna Frydrych (Krosno) i poseł Marcin Kierwiński.

W środowe popołudnie Płock odwiedziła mocna ekipa z Platformy Obywatelskiej. W sali POKiS zjawili się: przewodniczący PO Borys Budka, posłanki Elżbieta Gapińska (Płock), Anna Wasilewska (Olsztyn), Joanna Frydrych (Krosno) i poseł Marcin Kierwiński. 

Spotkanie, które poprowadził prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, miało charakter otwarty, w sali zjawiło się kilkadziesiąt osób.

42-letni Borys Budka jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. Był miejskim radnym w Zabrzu, w 2011 r. został posłem, był też ministrem sprawiedliwości. Teraz aktywnie wspiera kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w kampanii prezydenckiej. A wybory już 10 maja.

- My wszyscy jesteśmy niejaki rzecznikami, ambasadorami Małgorzaty Kidawy Błońskiej, kandydatki na prezydenta Polski - mówił Budka. - Prosimy was o zaangażowanie, pomoc w jej kampanię. Rozmawiajcie z rodziną, znajomymi, udostępniajcie informacje od kandydatki w mediach społecznościowych. Musimy jej pomóc. Wierzę, że można wygrać te wybory!

Borys Budka wskazywał, że skoro obecny prezydent po 5 latach totalnej kampanii w mediach publicznych ma poparcie - według sondaży - zaledwie na poziomie 40 proc. w pierwszej rundzie, to może przegrać wybory. Apelował, by codziennie robić coś na rzecz  Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. 

- Ale przekonujmy na argumenty, nie dajmy się sprowokować, jesteśmy po jasnej stronie mocy. My nie mamy wrogów, elektorat drugiej strony nie jest naszym wrogiem, nie obrażamy nikogo - zaznaczał szef PO.

Jedna z uczestniczek spotkania zauważyła, że w ostatnich wyborach parlamentarnych na każdym płocie, murze, był plakat Jacka Ozdoby z PiS, więc trzeba działać w tym kierunku, w podobnym tonie. 

- My stosujemy się do przepisów, reguł, a druga strona nie ma żadnych limitów - krótko i dość tajemniczo odpowiedział Budka. 

Duże ożywienie i dość spore kontrowersje wywołała kolejna wypowiedź z sali.

- Dlaczego pojawia się pan w Płocku z paprotkami, a nie z frontmenami? - zapytał ktoś z sali.

Budka odpowiedział spokojnie:

- To, że ktoś nie jest znany z mediów, z pierwszych stron, to nie znaczy, że nie jest fachowcem - mówił Budka, wyliczając zasługi i sukcesy obecnych w Płocku przedstawicieli PO. - To gra zespołowa, lider buduje kompetentny zespół.

Jeden z uczestników spotkania sugerował, by głośno mówić o aferach PiS w terenie, nie tylko w skali kraju.

- Zgadzam się, że lokalnych afer PiS jest nieskończenie wiele - odpowiedział Budka. - Te afery są zamiatane pod dywan. Na dodatek prezydent podpisał szereg złych ustaw. Dlatego potrzebna jest nowa osoba na tym stanowisku. Mamy drożyznę, a wystarczyło nie podpisywać ustawy paliwowej. 40 nowych opłat i podatków w ciągu 4 lat mamy!

2 mld zł dla publicznej telewizji?

- Prawdziwy prezydent nie miałby wątpliwości. A tu mamy przykład totalnej hipokryzji PiS, skoro rzecznik tej partii mówi, że telewizja weźmie kredyt, a po wyborach i tak dostanie te pieniądze - dodał szef PO.

Budka przestrzegał:

- Obywatel nie będzie o maił szans z machiną, która mówi mu, co ma oglądać w telewizji, co ma myśleć, czy może stosować pigułkę "dzień po" - alarmował. 

Była też dyskusja o Kościele.

- Gdy proboszcz reaguje, to ludzie powinni reagować - mówił Budka. - To się źle skończy dla Kościoła, już to widać po spadku liczy uczniów uczęszczających na religię i po pustkach w kościołach podczas mszy.

O tym, że jesteśmy kompletnie nieprzygotowani na koronawirusa, mówiła posłanka Joanna Frydrych. 

Na koniec Budka podkreślił:

- Musimy powalczyć o młodych ludzi, zwłaszcza za pośrednictwem mediów społecznościowych, Nikt nie chce mieć obciachowego prezydenta. A dziś to jest szczyt obciachu, jak u Barei. Znałem Dudę, kiedyś był fajnym facetem, ale nie wykorzystał szansy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo