Szczęka jednak komuś opadnie? Chyba tak!

Wciąż liczy na to Paweł Podwójci z płockiej Politechniki, który ze swoimi studentami i we współpracy z fundacją DKMS Polska zorganizował dziś pierwszy w Płocku Dzień Dawców Szpiku. Choć akcja trwa do 18, jedno wiemy na pewno już teraz - płocczanie nie zawiedli.

-Ok, ok, przyznaję bez bicia: powiedziano mi w fundacji DKMS Polska, żebym nie spodziewał się więcej niż 40-50 osób, a ja marzę, żeby im szczęka opadła - przyznawał ze śmiechem w ostatniej rozmowie z nami Paweł Podwójci, który wraz ze studentami z prowadzonego przez siebie Koła Naukowego Inżynierii Środowiska na płockiej filii Politechniki Warszawskiej zorganizował dziś akcję rejestracji potencjalnych dawców szpiku kostnego.

Jak dowiedzieliśmy się przed chwilą, według szacunków na gorąco, do ok. 16.00 na politechnikę pofatygowało się już ponad 320 osób, które dały sobie pobrać 4 ml krwi do badań zgodności tkankowej i zarejestrowały się w ogólnoświatowej bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego. A akcja będzie trwała jeszcze godzinę, więc ta liczba z pewnością wzrośnie. - Jesteśmy bardzo zaskoczeni tak dużym odbiorem akcji wśród płocczan, oczywiście bardzo mile zaskoczeni - cieszy się Paweł Podwójci. - Mimo że rozpoczęcie akcji zaplanowano na 10.00, już kwadrans po 9.00 stawił się pierwszy zainteresowany. A ponieważ śpieszył się do pracy, a pielęgniarek jeszcze nie było, zostawił tylko wymaz na patyczku. Potem było coraz tłoczniej.

Paweł Podwójci podkreśla, że w akcji wzięło udział mnóstwo osób spoza uczelni - studenci politechniki oczywiście też nie zawiedli, ale poza nimi stawili również żacy z innych płockich uczelni, zmobilizowało się też kilkunastu kleryków z Wyższego Seminarium Duchownego, którzy na badania przyszli aż w dwóch grupach, ale także mnóstwo osób, które czasy studenckie mają dawno za sobą. - Rozpiętość wiekowa zainteresowanych płocczan jest naprawdę spora i oczywiście bardzo nas cieszy tak wielki odzew, ale podczas rozmowy z jednym z płocczan, którzy przyszli dziś się zarejestrować, zrozumiałem, że warto było podjąć się tego zadania, walczyć ze wszystkimi przeszkodami, nawet gdyby przyszły tylko trzy osoby - opowiada Paweł Podwójci. - Na korytarzu podszedł do mnie mężczyzna i powiedział wzruszony „bardzo dziękuję”. Odpowiedziałem, widząc, że się zarejestrował, że „ to ja panu dziękuję”. Wtedy mi wyjaśnił, że dla niego i jego rodziny dzisiejsza akcja jest źródłem ogromnej nadziei, bo szukają bliźniaka genetycznego dla chorej na białaczkę córki, u której pierwszy przeszczep się nie udał, ale jest wciąż szansa na drugi.

Zarejestrować się jeszcze przez godzinę może każdy zdrowy człowiek między 18. a 55. rokiem życia ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Trzeba mieć przy sobie jedynie dokument stwierdzający tożsamość z numerem PESEL. organizatorzy czekają w budynku Politechniki Warszawskiej przy ul. Łukasiewicza 17 do 18.00.

Czytaj też Obiecuję, że kręgosłupy nie będą łamane!