Już trzeci rok z rzędu na parę godzin przed sylwestrowym szaleństwem zwiększająca się z roku na rok grupa płocczan wzięła udział w Biegu Sylwestrowym wokół zalewu Sobótka. Organizatorzy oceniają, że w tym roku ok. siedmiokilometrową trasę, czyli dwa okrążenia zalewu, przebiegło ok. 150 osób.
Wśród biegnących był m.in. prezydent Andrzej Nowakowski, Leszek Brzeski, płocki radny i szef Parafialno-Uczniowskiego Klubu Sportowego „Viktoria”, który organizuje sylwestrowe bieganie, a także m.in. Robert Czwartek, szef ratuszowego Wydziału sportu, Sebastian Dymek, znany ze swej miłości do biegania czy niewidomy Maciek, który biegł dziarsko pod rękę z Arkadiuszem Gmurczykiem, jednym z zagorzałych propagatorów nocnego biegania nad Wisłą.
Humory dopisywały, a o tym, że dziś pożegnamy stary rok i przywitamy nowy, przypominała nie tylko lampka szampana wypita na mecie, ale i kolorowe, sylwestrowe stroje. Niektórzy biegli w perukach, inni w czapkach Mikołaja, a jeden z najbardziej eleganckich uczestników stawił się w stroju wieczorowym, w białej koszuli i pod krawatem, tak jakby prosto po okrążeniu Sobótki biegł na sylwestrowa imprezę.
- Pogoda dopisała, humory były wspaniałe, uczestników z roku na rok przybywa - cieszy się Leszek Brzeski, prezes Victorii. - To świetna zabawa, a przy okazji wspaniałe nagrody!
Najszybszymi paniami okazały się Joanna Pęsik (I miejsce), za nią na mecie pojawiła się Patrycja Kamińska, a trzecia dobiegła Sylwia Wojewódzka. U panów do ostatnich sekund nie było wiadomo, kto będzie szybszy, ostatnie chwile zadecydowały, że metę przekroczył jako pierwszy Artur Kamiński. Zaraz za nim był Cezary Mysera i Sławomir Kąpiński.
Nie tylko oni odebrali puchary. Trofeum przypadło też Magdalenie Soczewce, którą nagrodzono za najładniejszy strój sylwestrowy.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
