reklama
reklama

Świetna pierwsza połowa Nafciarzy nie wystarczyła. Klubowy Mistrz Świata lepszy od Wisły

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Świetna pierwsza połowa Nafciarzy nie wystarczyła. Klubowy Mistrz Świata lepszy od Wisły - Zdjęcie główne

Mecz Wisła - Magdeburg w październiku 2023 r. w Orlen Arenie | foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W kolejnym meczu grupowym Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Orlen Wisła Płock po doskonałej pierwszej połowie wygrywała z faworyzowanym Magdeburgiem, ale ostatecznie uległa Niemcom 22:28 (14:13).
reklama

W czwartkowy wieczór rywal Wisły był z totalnego szczytu - to Klubowy Mistrz Świata i lider niemieckiej ligi, niepokonany od 29 meczów! Ale Wisła jest w dobrej formie, pojechała walczyć o punkty. 

Na początku po dobrej akcji w obronie Nafciarze przechwycili piłkę, a pierwsze trafienie w meczu zanotował Tin Lucin. Po obronie Marcela Jastrzębskiego Lucin poprawił w 3. minucie na 2:0. Lucin nie zwalniał tempa, z karnego trafił na 3:1, a minutę później na 4:2.

Liga Mistrzów. Magdeburg - Wisła Płock

Po 10 minutach świetnie grający zespół z Płocka wygrywał 7:4, bardzo dobrze bronił Jastrzębski. Po kwadransie tablica pokazywała wynik 8:7. Konsekwentnie grający Niemcy doszli na 9:9 w 20. minucie, Nafciarze byli już nieco zmęczeni, ale nie odpuszczali ani przez chwilę.

Niestety, Wisła zaczęła "łapać" kary dwuminutowe, w pewnym okresie grała w osłabieniu dwóch zawodników. Ale w obronie grała koncertowo, po rzucie Sunsji z kontry było 13:11! 

Trzy sekundy przed końcem dziwny popis dały sędziujące panie z Francji. Gergo Fazekas wyskoczył do rzutu i w ferworze walki zahaczył ręką obrońcę, faul był bezdyskusyjny, ale przypadkowy, wiedział to komplet widzów w Magdeburgu. Ale panie z Francji po analizie wideo pokazały Węgrowi z Wisły... czerwoną kartkę!

Młody zawodnik nie mógł się pogodzić z kuriozalną decyzją, ale protesty nic nie dały. Niemcy oddali rzut, ale Jastrzębski obronił i do przerwy było 14:13 dla Wisły.

Wystarczyły dwie minuty po przerwie, by Niemcy wybronili dwie akcje, skontrowali i wygrywali 15:14. Wisła była niestety bezradna w ataku, po 5 minutach bez trafienia trener Xavi Sabate poprosił o czas. Wisła trafiła dopiero w 37. minucie, po rzucie Pirocha było 15:17.

Liga Mistrzów. Wisła Płock walczy o wyjście z grupy

Wisła nie odpuszczała, na trybunach słychać było kibiców z Płocka, a po karnym Lucina Nafciarze poprawili wynik na 18:20. Ale obrona płocczan nie działała już tak, jak w pierwszej połowie, Niemcy łatwo dochodzili do czystych sytuacji strzeleckich. Po 45 minutach Magdeburg wygrywał już 23:19.

Niewiele mógł pomóc Mirko Alilović, Magdeburg powiększał przewagę, Wisła dostała karę nawet za nieprawidłową zmianę, co nie powinno się zdarzać na tym poziomie. 

Nafciarze powalczyli, cieszy o trafień Lucina w meczu, ale zaledwie 8 bramek gości w drugiej połowie sprawiło, że ulegli Niemcom różnicą sześciu trafień. Punktów muszą szukać w kolejnych meczach LM.

Magdeburg - Wisła Płock 28:22 (13:14)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama