reklama

Świąteczne zatrzymania: pijany rabuś i bardzo złośliwi wandale

Opublikowano:
Autor:

Świąteczne zatrzymania: pijany rabuś i bardzo złośliwi wandale - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPo południu 15 sierpnia policja zatrzymała 48-latka, który ukradł torebkę staruszce, a w nocy grupkę wyjątkowo złośliwych wandali - młodzieńcy podnieśli rękę na jeden z dwóch przybytków, których mieszkańcom w Płocku brakuje najbardziej: szalet miejski!

Po południu 15 sierpnia policja zatrzymała 48-latka, który ukradł torebkę staruszce, a w nocy grupkę wyjątkowo złośliwych wandali - młodzieńcy podnieśli rękę na jeden z dwóch przybytków, których mieszkańcom w Płocku brakuje najbardziej: szalet miejski!

Najpierw mundurowym udało się ująć złodzieja torebki, który w poniedziałek ok. 17.00 zaatakował na Skarpie starszą kobietę. Pijany napastnik zaczął szarpać płocczankę, potem ją przewrócił, ukradł torebkę i zwiał w stronę pobliskich bloków. - Bezpośrednio po zdarzeniu ulicę patrolował oznakowany radiowóz, jego załoga natychmiast zareagowała na widok okradzionej kobiety – relacjonuje Piotr Jeleniewicz, rzecznik płockiej policji. - Mundurowi penetrowali rejon bloków wskazanych przez świadków, jako miejsce ucieczki agresora i kilkaset metrów dalej zauważyli osobę, która jak ulał pasowała do rysopisu napastnika.

Agresywnym rabusiem okazał się 48-letni mężczyzna, obecnie bez stałego miejsca zameldowania. Zanim trafił na policyjny dołek, zbadano jego trzeźwość: alkomat wykazał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Za rozbój kodeks karny przewiduje do 12 lat więzienia.

Równie szybko policjantom udało się złapać młodych wandali. Jak informuje oficer prasowy, około 00.50 grupka młodzieńców z zapałem dewastowała ławki i szalet miejski na Nowym Rynku. - Na miejsce skierowano umundurowany patrol, a policjanci wydziału patrolowo - interwencyjnego na miejscu zdarzenia zjawili się dosłownie w kilka sekund i zaskoczyli czterech wandali, którzy na widok mundurowych rzucili się do ucieczki – mówi Piotr Jeleniewicz.

Wandali udało się złapać już po kilku metrach pościgu. Dwóch 20-latków z Płocka wylądowało na policyjnym dołku. Dwaj pozostali niszczyciele przybytku pożądania większości płocczan okazali się za młodzi na dołek – 14-letni wandale trafili więc do policyjnej izby dziecka, a o ich losie zadecyduje sąd rodzinny. Za uszkodzenie mienie prawo przewiduje do 5 lat za kratkami.



Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE