reklama
reklama

Makabra w jednym z płockich bloków. Dwa ciała w tym samym mieszkaniu ujawnione... w różnych terminach

Opublikowano:
Autor:

Makabra w jednym z płockich bloków. Dwa ciała w tym samym mieszkaniu ujawnione... w różnych terminach - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTrwa gehenna mieszkańców jednego z bloków na osiedlu Łukasiewicza w Płocku. W ciągu ostatnich kilku tygodni w jednym z mieszkań ujawniono ciała 2 osób. Zwłoki były w stanie rozkładu, ale... nie odkryto ich w tym samym czasie. Prokuratura prowadzi śledztwo.
reklama

Osiedle Łukasiewicza w Płocku, potocznie zwanym "Wielką Płytą", jest jednym z "najstarszych" osiedli w mieście. Tak wynika ze statystyk urzędu miasta, a także obserwacji mieszkańców. Potwierdza to również Mariusz Pakulski, prezes Płockiej Spółdzielni Mieszkaniowej, do której należy kilkadziesiąt bloków w tym rejonie. Prezes przyznaje że od czasu do czasu zdarza się sytuacja, w której samotny senior umiera w mieszkaniu. Czy tak było tym razem?

Zwłoki w jednym z mieszkań

Zgłosili się do nas mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Zgliczyńskiego. Od kilku tygodni przeżywają gehennę. Przez kilka, może kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt dni w sąsiadującym z nimi mieszkaniu rozkładały się zwłoki.

- Mamy w bloku plagę atakujących much i smród - kwitują mieszkańcy.

reklama

Jak do tego doszło? Czytelnicy wskazują, że zwłoki mężczyzny w jednym z mieszkań ujawniono na początku listopada. Kolejne zwłoki, tym razem kobiety, ujawniono w tym samym mieszkaniu 2 tygodnie później. O tej sprawie rozmawialiśmy z kilkoma osobami. Tak więc od początku.

Z naszych informacji wynika, że mieszkanie należało do starszego mężczyzny. Można usłyszeć, że w mieszkaniu regularnie spożywany był alkohol, ale częstych skarg na zachowanie prawdopodobnie nie było. W spółdzieli przynajmniej sobie tego nie przypominają. Kilka tygodni temu sąsiedzi zaczęli skarżyć się za to na nieprzyjemny zapach i robactwo. 

- Mieliśmy sygnał, że z mieszkania wychodzą karaluchy, ale takiej sytuacji nie było. Przekazaliśmy taką informację sanepidowi. Policja od początku miała klucze, które wydano rodzinie - mówi nam Mariusz Pakulski, prezes spółdzielni do której należy blok.

reklama

Na tym rola spółdzielni w tym przypadku się kończy.

Wezwani na miejsce policjanci weszli do mieszkania i ujawnili zwłoki mężczyzny. To był najprawdopodobniej 4 listopada - śledczy nie chcą ujawniać dat. W takiej sytuacji na miejsce wzwywani są prokurator i policyjni technicy, którzy zabezpieczają ślady. W mieszkaniu zabezpieczono zwłoki mężczyzny. 

Mężczyzna miał spadkobiercę, który od tego czasu zajmuje się mieszkaniem. Z naszych informacji wynika, że 19 listopada miała rozpocząć się dezynfekcja mieszkania i wówczas... ujawniono drugie zwłoki - tym razem kobiety. Nasi rozmówcy wskazują, że kobieta również miała problem z alkoholem i "pomieszkiwała" tam.

Jak to możliwe, że w tym samym mieszkaniu, w odstępie 2 tygodni, ujawniane są zwłoki 2 osób?

reklama

Prokuratura prowadzi 1 śledztwo

Komenda Miejska Policji po informacje odsyła do prokuratury. 

- Prowadzone jest jedno śledztwo w kierunku art. 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. W wyniku oględzin mieszkania ujawniono zwłoki 2 osób. Jedne zwloki poddano już sekcji, ale jej wyników jeszcze nie ma. Sekcja zwłok drugiej osoby planowana jest na piątek 22 listopada - mówi prokurator Bartosz Maliszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku. 

Śledczy nie chcą udzielać zbyt wielu informacji, ale prokurator przyznaje, że oględziny w tym mieszkaniu były przeprowadzane dwukrotnie w odstępie kilku dni. 

Ze względu na stopień rozkładu ciał śledczy nie ryzykują oceny czy do zgonu przyczyniły się inne osoby. Zawsze ostateczną odpowiedzią na to pytanie jest sekcja zwłok lub bardziej specjalistyczne badania, ale w przypadku ran ciętych, kłutych, postrzałowych czy duszenia można mieć podejrzenie. Tutaj prokuratorzy nie spekulują. Jak tłumaczy rzecznik, wszczęcie śledztwa pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci to w takim przypadku standard postępowania, choć jeśli pojawią się nowe dowody, kwalifikacja może zostać zmieniona. 

Pozostaje pytanie czy te osoby zmarły w tym samym czasie, a zwłoki kobiety przeoczono, czy też kobieta weszła do mieszkania już po ujawnieniu zwłok mężczyzny i zmarła później. Prokuratura nie ujawnia szczegółów prowadzonego śledztwa, ani przyjętych hipotez.

- Śledztwo jest na wstępnym etapie. Nie możemy zbyt wiele ujawnić ze względu na dobro śledztwa - mówi rzecznik.

Nie wiemy co zabezpieczono w mieszkaniu. Mieszkańcy zaś wciąż przeżywają gehennę.

Będziemy informować w tej sprawie. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama