Straż Miejska - jednogłośnie potrzebna

Tak orzekli uczestniczący w podsumowującej miniony rok odprawie, nawiązując do rozpętanej ostatnio draki o sens istnienia straży miejskiej. Mamy też statystyki z zeszłego roku: wciąż najwięcej grzechów popełniamy na drodze.

Podczas poniedziałkowej odprawy straż miejska podsumowała miniony rok. Jak wynika z raportu, w ciągu ostatnich 12 miesięcy strażnicy miejscy mieli kupę roboty - przeprowadzono ponad 50 tys. interwencji i kontroli - wśród których prawie 14,5 tys. stanowiły wykroczenia. To o 15,25 proc. więcej interwencji niż w 2010 r. (wtedy było ponad 43 tys.), ale wykroczeń mniej więcej tyle samo (ponad 14,5 tys. w 2010 r.). W porównaniu z poprzednim rokiem zmniejszyła się za to liczba mandatów - strażnicy miejscy nałożyli ich 2737 w 2011 r., a rok wcześniej - o ponad tysiąc więcej (3746). Do sądu poszło 638 wniosków o ukaranie.

Różnice widać głownie w charakterze wykroczeń, choć - jak czytamy w raporcie, mimo że odnotowano spadek w porównaniu do 2010 r. wciąż dominują te drogowe - to prawie 50 proc. wszystkich ujawnionych! (w 2010 - 64,25 proc. wszystkich). - Przyczyną i tak dużej ilości ujawnionych wykroczeń drogowych były wzmożone działania patroli Straży Miejskiej w stosunku do kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego na ul. Targowej i Bielskiej oraz w związku z interwencjami zgłaszanymi do Straży z ul. Medycznej w rejonie szpitala na Winiarach, ul. Zacisze w rejonie Szpitala Świętej Trójcy, Al. Jana Pawła II, ul. Kwiatka oraz w okresie ruchu turystycznego z rejonu Pl. Obrońców Warszawy i ZOO - wyjaśnia straż miejska.

Na pijących alkohol w zabronionych miejscach płocczanie poskarżyli się straży miejskiej 781 razy (to 8 proc. wszystkich próśb o interwencję, z którymi zwracaliśmy się do strażników miejskich), a na wybryki pijanych i inne nieobyczajne zachowania - ponad 2,1 tys. razy (ok. 22 proc. wszystkich interwencji). Do Izby Wytrzeźwień straż miejska odwiozła ponad 1,1 tys. pijanych płocczan.

Strażnicy byli też przy szkołach - w rejonie sześciu gimnazjów i innych placówek oświatowych przeprowadzili w sumie ponad 3,2 tys. kontroli. Na dymku złapali 31 małolatów, 11 - na wagarach, legitymację szkolną musiało okazać 60 nieletnich.

W nadchodzącym roku straż miejska zamierza m.in. nadal współpracować z Komunikacją Miejska w zakresie wspólnych patroli w czerwoniakach, a także rozszerzyć zakres tej współpracy, wciąż zabezpieczać różne imprezy i uroczystości na poziomie nie mniejszym niż w zeszłym roku, jeszcze bardziej wzmóc stopień wykrywalności wykroczeń. Chce również wprowadzić do służb patrolowych psy służbowe, w porozumieniu z Komunikacją Miejską wystawić fotoradary w najbardziej niebezpiecznych miejscach. A poza tym nadal prowadzić akcje profilaktyczne dla dzieci i młodzieży, nawiązać i zacieśnić współpracę z Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Ponieważ planów jest dużo, potrzebuje też zwiększyć liczbę etatów o cztery nowe.

Straż Miejska - bezsprzecznie potrzebna

Podczas odprawy podsumowującej roczną działalność płockiej straży miejskiej poruszono również głośny ostatnio temat sensu funkcjonowania Straży Miejskiej w ogóle. Dyskusja na ten temat rozgorzała niedawno, zaraz po tym, gdy na swoich łamach ten temat podjął płocki dodatek „Gazety Wyborczej”. Jak relacjonuje rzeczniczka prasowa płockiej SM, w odprawie, poza oczywiście strażnikami i kadrą kierowniczą straży miejskiej, uczestniczyli m.in. wiceprezydent Krzysztof Buczkowski, wiceprzewodniczący rady miasta Wojciech Hetkowski, Dariusz Kondzielewski – przewodniczącego sekcji ds. wykroczeniowych przy II Wydziale Karnym sądu rejonowego, Jarosław Hofman - zastępca komendanta miejskiego płockiej policji, a także Jan Piątkowski, p.o. dyrektora ratuszowego Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych UMP.

Wszyscy goście przekonywali, że straż miejska jest w Płocku niezbędna. - Mnie nie trzeba przekonywać, że straż miejska w naszym mieście jest potrzebna - mówił wiceprezydent Buczkowski, dziękując strażnikom za wysiłki w minionym roku. Pracę strażników chwalił też Wojciech Hetkowski: - Ja osobiście nie słyszałem głosów w Radzie Miasta, że Straż Miejska jest niepotrzebna w naszym mieście - mówił wiceprzewodniczący rady miasta. - Ta jednostka przetrwała wszystkie ekipy rządzące. Mieszkańcy miasta widzą na ulicach patrole strażników miejskich, którzy mają za zadnie dbać o ich bezpieczeństwo. Musicie jednak pamiętać, że wasza praca jest trudna, niewdzięczna i niepopularna. Interwencje, jakie przychodzi wam podejmować, dotyczą niejednokrotnie trudnych spraw społecznych. Jednak macie namacalne wyniki waszej pracy, widoczne, dobre efekty. Chciałbym zauważyć, że naszym zdaniem fotoradary SM pracują w tych miejscach, gdzie powinny, czyli w rejonach szkół. Nie ma za dużo miejsc do parkowania, ale porządek i bezpieczeństwo w stosunku do pieszych i nie tylko musi zostać zachowany, to wy głównie o to dbacie.

Również Dariusz Kondzielewski z sądu rejonowego i Jarosław Hofman z płockiej komendy poparli tę opinię. - Oceniam państwa pracę, jako dobrą i potrzebną i widzę zdecydowaną poprawę w efektach w porównaniu do lat ubiegłych - ocenił Kondzielewski, a Jarosław Hofman chwalił współpracę policji i straży miejskiej i dowodził, że jej pozytywne efekty widać jak na dłoni. - W statystyce policyjnej za 2011 rok odnotowaliśmy m.in. spadek dynamiki przestępczości, wzrosła wykrywalność o prawie 10 procent, to jest również wasz sukces. Te 1113 wspólnych służb tj. o 700 służb więcej niż w 2010 roku, przyniosło widoczne i znaczące efekty w podniesieniu poziomu bezpieczeństwa na terenie miasta. Mam nadzieję, że rok 2012 będzie również owocował w dobrą współpracę. Czego państwu i sobie życzę.