Ilu mieszkańców mamy w Płocku? Jak dużo dzieci przychodzi na świat i ile lat ma przeciętny mieszkaniec naszego miasta? Kto żyje dłużej, płocczanin czy np. mieszkaniec Radomia?
W Raporcie o stanie miasta Płocka, który powstał na potrzeby kolejnej sesji, nie sposób było pominąć tak ważnego aspektu, jakim jest ludność, a dokładnie przyrostu naturalnego i skali migracji. Przy opracowywaniu danych posłużono się również danymi Głównego Urzędu Statystycznego za 2017 r. (nie ma jeszcze pełnych danych za ubiegły rok).
Zacznijmy od tego, że w mieście pod koniec grudnia 2018 r. mieszkało 120 tys. osób, co pod względem liczby ludności gwarantowało nam 66. miejsce wśród miast na prawach powiatu i zarazem 32. w kraju (za Elblągiem i przed Wałbrzychem). Wskaźnik gęstości zaludnienia wyniósł 1 363 osoby na jeden kilometr kwadratowy.
Dzieci. Dobre i złe wieści
W 2018 r. na świecie powitano 1 095 płocczan, przy czym niestety zmarło 1 360, co z kolei przełożyło się na ujemny przyrost naturalny (- 265). A co warto dodać, płocczanki później decydują się na dzieci. Najczęściej nie rodzą już swoich pociech mając 20-24 lata, tylko 25-29 lat, 30-34, a nawet 35-39 lat. Rodzice swoim bobaskom najchętniej nadawali takie imiona - w przypadku chłopców - jak, Antoni, Szymon, Jan, Aleksander, Jakub, Franciszek, a jeśli urodziła się dziewczynka, tu już prym wiodły takie imiona, jak Zuzanna, Julia, Lena, Alicja, Zofia lub Maja. Zdarzały się też bardziej nietypowe imiona: Lea, Samira, Aron, Yasin, Mia, Isaac, przeważnie jednak dotyczyły dzieci osób przybyłych z innych państw.
Mężczyźni umierają częściej
A teraz niezbyt dobra wiadomość dla panów. w raporcie czytamy o zjawisku nadumieralności wśród mężczyzn, i to już wśród chłopców. W 2018 r. w ogólnej liczbie zmarłych 52,8 proc. właśnie stanowili mężczyźni.
Według danych z 2017 r., mężczyźni mieszkający w miastach podregionu płockiego żyli przeważnie 73,8 lat (w Polsce dla miast - 74,4), a kobiety 81 (w Polsce dla miast - 81,8 lat). Podano też główne przyczyny zgonów - są to choroby układu krążenia (ok. 36 proc.) i coraz częściej choroby nowotworowe (ok. 33 proc.). A co z dziećmi? Współczynnik wyrażający liczbę zgonów niemowląt na 1000 urodzeń żywych wyniósł w Płocku w 2018 r. 7,3 ?.
Wszystko to prowadzi do coraz większej dysproporcji między liczbą kobiet a liczbą mężczyzn. O ile już po urodzeniu dominują niemowlęta płci męskiej, tak przewaga kobiet nad mężczyznami w ogólnej liczbie ludności zaczyna być widoczna wraz z wiekiem, a już szczególnie w wieku 35-39 lat. Dalej staje się coraz bardziej wyraźna. Najmocniej ta dysproporcja uwypukla się w przedziale wiekowym 85+.
W 2017 r. przeciętny mieszkaniec miał 42,1 lat, przy czym przeciętny wiek pań był o ponad 4 lata wyższy od przeciętnego wieku panów. Okazuje się, że statystyczny płocczanin był również starszy od statystycznego mieszkańca Warszawy (41,3 lata), Radomia (41,4 lata), Ostrołęki (40,4 lata) czy Siedlec (39,2 lata). Biorąc pod uwagę zdolność do pracy, wśród ludności w wieku produkcyjnym dominują mężczyźni (w wieku 18-64 lat) - w 2018 r. było ich 36 751, kobiet (18-59 lat) - 33 875, co się zasadniczo zmienia w strukturze ludności w wieku poprodukcyjnym - tu już mamy 19 606 kobiet i 9 188 mężczyzn.
Nie ma to jak na wsi
Zjawisko migracji wiąże się ze zmianą miejsca zamieszkania, czyli np. przeprowadzką z gminy do gminy. W 2018 r. zameldowały się w Płocku na pobyt stały 953 osoby, w tym 21 z zagranicy, z kolei wymeldowało się 1 346 osób, w tym 2 z powodu opuszczenia Polski. Ogólne saldo migracji dla Płocka w tym okresie pozostało ujemne (-393, w tym mężczyźni -233, kobiety -160). Wśród ludności napływowej i odpływowej dominowały panie (odpowiednio 56,8 proc. i 52,1 proc.).
W 2017 r. ponad 70 proc. migrantów przybyłych do Płocka pochodziło ze wsi, z kolei osoby opuszczające Płock równie chętnie decydowały się na wiejską okolicę (blisko 70 proc.). Niestety więcej osób odpływało z miasta na rzecz wsi niż do Płocka się wprowadzało. Podobnie było z innymi miastami - więcej płocczan wybierało osiedlenie się w innym zakątku województwa niż odnotowano osób, które upodobały sobie Płock jako miasto na tyle mocno, by tu się przeprowadzić. W 2017 r. najwięcej przemieszczeń było właśnie na obszarze Mazowsza (w napływie i odpływie stanowiły ok. 80 proc., dominował wiejski kierunek).
W znacznie lepszej od Płocka sytuacji zdecydowanie jest Słupno czy Stara Biała, gdyż tam więcej mieszkańców przybywa niż się wyprowadza, co pokazuje mapka:
Tabele i zestawienia - Raport o stanie miasta Płocka