reklama

Mandat za nieporządek w aucie. Ile można dostać?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Mandat za nieporządek w aucie. Ile można dostać? - Zdjęcie główne

Mandat za bałagan w pojeździe? To już fakt | foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Polska i światDla wielu kierowców może to brzmieć jak przesada, ale kontrola drogowa w jednym z polskich miast udowodniła, że zaniedbanie porządku w aucie realnie kończy się karą finansową i punktami. Sprawa, która jeszcze niedawno wydawałaby się absurdem, dziś staje się przestrogą: zbyt wiele rzeczy w kabinie, źle przewożeni pasażerowie i brak dostępu do kluczowego wyposażenia mogą sprawić, że dalsza jazda zostanie przerwana.
reklama

Z taką sytuacją zmierzyła się kierująca jadąca z dziećmi, gdy policjanci uznali, że warunki w samochodzie stanowią poważne zagrożenie.

Mandat za bałagan w aucie i kontrola zakończona zakazem dalszej jazdy

Rutynowe sprawdzenie pojazdu wykazało, że kierująca przewozi w kabinie nie tylko dwoje dzieci, ale także ogromną ilość domowych rzeczy, które zamierzała sprzedać na targu. Choć była trzeźwa i miała aktualne dokumenty, wnętrze samochodu wyglądało jak składowisko przedmiotów. Młodsze dziecko siedziało z przodu, a starsze — przekraczające 150 cm wzrostu i zwolnione z obowiązku jazdy w foteliku — zostało niemal przyciśnięte towarami. Policjanci ocenili, że w takim ułożeniu nie da się prawidłowo zapiąć pasów.

reklama

Funkcjonariusze nie zgodzili się na kontynuowanie jazdy w takich warunkach. Dzieci wróciły do domu innym środkiem transportu, a kierująca otrzymała 300 zł mandatu i 5 punktów karnych.

Bałagan w samochodzie to realne zagrożenie dla pasażerów

Nieporządek nie jest tu kwestią estetyki. Zbyt duża liczba przedmiotów w kabinie niesie poważne zagrożenia. Policjanci reagują, bo luźne elementy mogą:

  1. przemieścić się pod pedał hamulca i uniemożliwić zatrzymanie pojazdu,
  2. zamienić się w pociski o niszczącej sile podczas nagłego hamowania.

Przykład jest brutalny, ale prawdziwy: przy prędkości około 90 km/h walizka ważąca 9 kg uderza z siłą ponad 450 kg. W testach taka siła potrafi urwać rękę manekina. Jeśli w tym samym aucie przewożone są dzieci, konsekwencje mogą być tragiczne.

reklama

Policja wykorzystuje przepisy dotyczące wyposażenia pojazdu

Kierowcy często nie rozumieją, dlaczego mandaty za bałagan w samochodzie są legalne. Kluczem jest obowiązkowe wyposażenie, które każdy kierujący musi mieć:

  • trójkąt ostrzegawczy,
  • gaśnicę.

Najważniejszy jest zapis mówiący, że gaśnica musi być „w łatwo dostępnym miejscu”. Przepisy nie precyzują tego dokładnie, ale dla funkcjonariuszy to jasne: jeśli trzeba przekopać się przez stertę toreb, żeby do niej sięgnąć, kierowca nie spełnia wymogów. A mandat za brak dostępu do gaśnicy może wynieść nawet 500 zł.

reklama

To właśnie ten argument policjanci zastosowali w omawianej kontroli.

Dlaczego kierowcy lekceważą niebezpieczeństwo?

W praktyce wielu traktuje samochód jak dodatkowe pomieszczenie w domu. Torby z zakupami, ubrania, przedmioty do sprzedaży, pudełka i zabawki — wszystko to ląduje na siedzeniach. Problem w tym, że w momencie wypadku każdy taki element może być zagrożeniem.

Dzieci przewożone wśród bagaży nie mają możliwości prawidłowego ułożenia ciała ani poprawnego zapięcia pasów. Pasy nie przylegają wtedy do klatki piersiowej, a to w razie zderzenia drastycznie zwiększa ryzyko urazów.

reklama

Obowiązkowe i dodatkowe wyposażenie samochodu

Choć prawo wymaga jedynie trójkąta i gaśnicy, eksperci radzą, by mieć w samochodzie więcej elementów zwiększających bezpieczeństwo. Warto wozić:

  • apteczkę (nieobowiązkową, lecz kluczową),
  • kamizelki odblaskowe,
  • koło zapasowe lub zestaw naprawczy,
  • kable rozruchowe,
  • linkę holowniczą,
  • latarkę i podstawowe narzędzia.

Apteczka to szczególnie ważny element. Najtańsze modele, dostępne w supermarketach, często nie spełniają norm i nie pomagają w realnych sytuacjach kryzysowych.

Wyjazd za granicę i przepisy, które kierowca powinien znać

Konwencja Wiedeńska ułatwia życie kierowcom — samochód musi spełniać wymogi kraju rejestracji. Oznacza to, że jeśli auto jest zarejestrowane w Polsce, nie trzeba doposażać go w elementy wymagane np. we Włoszech czy Niemczech.

Mimo to w innych krajach często obowiązują dodatkowe wymagania, m.in.:

  • kamizelki odblaskowe (np. Austria, Francja, Niemcy),
  • apteczki (Niemcy, Austria, Czechy),
  • dwa trójkąty ostrzegawcze (Hiszpania),
  • kliny pod koła (Estonia),
  • łańcuchy śniegowe (Hiszpania).

Nie są one obowiązkowe dla polskiego kierowcy, ale realia podróży mogą wymagać ich posiadania.

Jak uniknąć mandatu za bałagan i poprawić bezpieczeństwo?

Wystarczy kilka prostych zasad:

  • zawsze umieszczać ciężkie przedmioty w bagażniku,
  • nie kłaść luźnych rzeczy na siedzeniach, szczególnie w pobliżu dzieci,
  • regularnie kontrolować, czy gaśnica jest łatwo dostępna,
  • przed każdą podróżą upewnić się, że pasy można prawidłowo zapiąć,
  • traktować samochód jak miejsce do jazdy, a nie przechowalnię.

Takie działania minimalizują ryzyko obrażeń i pozwalają uniknąć wysokiej kary.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo