Dwa wypadki, w tym jeden śmiertelny, mnóstwo kolizji i pijani kierowcy - to bilans bardzo niespokojnego weekendu na drogach.
Do tragedii doszło wczoraj, w niedzielę późnym wieczorem w Nowym Gulczewie. Jak poinformował rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący oplem 50-latek z powiatu płockiego opel uderzył w rower, który najprawdopodobniej nie miał żadnego oświetlenia. Rowerzysta, 47-letni mieszkaniec powiatu płockiego zginął na miejscu.
Do mniej tragicznego w skutkach wypadku doszło dzień wcześniej, w sobotę ok. 17.45 na krajowej 62 (mniej więcej na wysokości Parceli). Lexus kierowany przez 43-latkę z powiatu płockiego z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z oplem kierowanym przez 71-latka z Płocka. Troje osób - pasażer z lexusa, a także pasażerka i kierowca z opla, doznali obrażeń ciała i zostali odwiezieni do szpitala.
To najpoważniejsze zdarzenia. Poza nimi przez weekend doszło aż do 28 kolizji (19 w Płocku, 9 w powiecie). Na płockich i podpłockich drogach atrzymano również sześciu pijanych kierowców.