Dwie osoby zginęły w wypadku, do którego doszło w poniedziałek wieczorem na Trasie ks. Jerzego Popiełuszki. Droga jest całkowicie zablokowana.
Do tragicznego wypadku doszło ok. 20.20 na Trasie ks. Jerzego Popiełuszki między rondem na skrzyżowaniu z Dobrzykowską a skrzyżowaniem z Browarną. Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika płockiej policji, Krzysztofa Piaska, ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że na prostym odcinku drogi kierujący volkswagenem passatem zaczął wyprzedzać jadący przed nim samochód, po czym nagle stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się czołowo z ciągnikiem siodłowym marki Mercedes przewożącym paszę.
- W wyniku zderzenia samochód osobowy zapalił się, w wyniku zdarzenia zginął mężczyzna i jego 13-letni syn - informuje Krzysztof Piasek. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało.
Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika straży pożarnej, Edwarda Mysery, pożar samochodu gasiło 10 strażaków z dwóch jednostek Państwowej Straży Pożarnej i jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej.
Trasa ks. Popiełuszki jest całkowicie zablokowana - kierowcy jadący od strony Łącka na rondzie w Górach powinni kierować się na stary most, a ci, którzy jadą od Płocka w kierunku Łącka na rondzie za nowym mostem powinni skręcić w Dobrzykowską w stronę Radziwia. Utrudnienia mogą potrwać co najmniej do północy.
Rzecznik podkreśla, że to dopiero wstępne ustalenia przyczyn wypadku - okoliczności ma wyjaśnić postępowanie prowadzone pod nadzorem prokuratury.
Policjanci na rondzie na skrzyżowaniu z Dobrzykowską kierują na objazdy, fot. Czytelnik