Strażacy uważają, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, iż seria pożarów w Grzybowie, które stały się już plagą, to celowa robota podpalacza. - Szczęśliwie do tej pory nikt nie ucierpiał, ale niestety ogień niszczy duże tereny leśne. W lasach na terenie województwa mazowieckiego panuje średnie zagrożenie pożarowe. Niestety w takich warunkach, nieopanowany w porę pożar, może wymknąć się spod kontroli - przestrzegają.
W środę, 9 sierpnia w Grzybowie był kolejny pożar. Strażacy ze Słubic otrzymali dyspozycję z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku, aby ugasić rozprzestrzeniające się płomienie. Kiedy dojechali, drzewa były już opalone do wysokości około metra. Płonęła, miejscami dość intensywnie, ściółka. Na miejsce dotarł także zastęp strażaków z Płocka.
- Teren został bardzo dokładnie przelany oraz wielokrotnie sprawdzony - relacjonują strażacy ze Słubic. - Pożar szczęśliwie nie objął dużego terenu, ale rozchodził się stopniowo we wszystkich kierunkach. Seria pożarów na Grzybowie nadal trwa. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jest to robota podpalacza. Szczęśliwie do tej pory nikt nie ucierpiał, ale niestety ogień niszczy duże tereny leśne. Apelujemy do wszystkich, aby zwracać szczególną uwagę na to, co dzieje się wokół nas, szczególnie w lasach w Grzybowie. Być może wspólnymi siłami uda się ująć podpalacza.
W przypadku zauważenia podejrzanie zachowującej się osoby na terenie lasu w Grzybowie należy zgłosić ten fakt na numer alarmowy Policji – 997. Jeżeli natomiast dojdzie do pożaru, widoczny będzie dym lub ogień należy niezwłocznie dzwonić na numer alarmowy Państwowej Straży Pożarnej – 998.
Fot. OSP Słubice